Zespoły Fabloku i Victorii są zaprzyjaźnione, ale w niedzielnym spotkaniu nie było taryfy ulgowej. Piłkarze Victorii szybko otworzyli wynik tego meczu i mieli go pod kontrolą.
KEEZA Klasa okręgowa - Wadowice
MKS Fablok Chrzanów - Victoria 1918 Jaworzno 1-3 (0-1)
0-1 Kamil Majka (9), 0-2 Ignacio Garcia Fernandez (48), 1-2 Rafał Brzezoń (61), 1-3 Patryk Fahrenholt (85)
Fablok: Dębski - Kadłuczka (46. Tekielak), Klocek (80. Lasik), Piechota, Bębenek (90. Gądek), Brzezoń, Domurat (60. Pabis), Kędziora, Fudali, Trzeciak, Gędłek (70. Jaszczur)
Victoria: Psuj - Krzyśko, Gieroń, Fernandez (65. Bartuś), Majka, Żmuda (50. Chwalibogowski), Mendez, Nowak, Gajda, Fahrenholt, Kazek
Już w 9. minucie Jakub Żmuda dostał prostopadłą piłkę w bocznym sektorze boiska, minął rywala i wyłożył futbolówkę Kamilowi Majce, który trafił do siatki.
- W trzecim kolejnym meczu tracimy szybko bramkę. To podcięło nam skrzydła - przyznał po końcowym gwizdku Mariusz Wójcik, szkoleniowiec Fabloku.
Zaraz po przerwie Ignacio Garcia Fernandez przymierzył zza szesnastki w "okienko", a piłka wpadła do siatki po palcach bramkarza. Gospodarze przegrywali już 0-2, ale nie złożyli broni. Dostali wiatru w żagle, gdy Rafał Brzezoń trafił z wolnego. Piłka skozłowała i zmyliła stojącego między słupkami Victorii 19-latka Krzysztofa Psuja.
Chrzanowianie dopingowani przez kibiców przejęli inicjatywę. Jednak nie skonstruowali już akcji na wagę remisu. Pod koniec spotkania zostali za to skontrowani. Szybki atak gości przeprowadzony prawą stroną sfinalizował Patryk Fahrenholt, ustalając wynik "meczu przyjaźni" na 1-3.
Po końcowym gwizdku trener gości Piotr Pierścionek był zadowolony z rezultatu, bo duża grupa zawodników wypadła mu ze składu. Miał za to nieco uwag do stylu, w jakim jego podopieczni wywalczyli te trzy punkty.
Obejrzyjcie wideo i zdjęcia z tego spotkania.
Przeczytaj także:
Piłkarska niedziela. Bramkarz Świtu obronił trzeci rzut karny z rzędu i uratował punkt drużynie
[WIDEO]5755[/WIDEO]
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Okładka książki w 100%- ntach trafiona. Ja bym jeszcze napisał w tytule : Ściskałam z czułością bambo bo myślałam że potrzebuje pomocy a jego kolega bimbo przyszedł w nocy i poczęstował mnie nożem.
Rob
08:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!
Złoty pył.
23:13, 2025-05-12
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz