Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

ALWERNIA. Pierwszaki nie będą się gnieść

24.05.2011 17:10 | 9 komentarzy | 6 075 odsłon | red
We wtorek burmistrz Jan Rychlik poinformował, że zrobi tak, jak chcą rodzice dzieci rozpoczynających naukę w alwernijskiej podstawówce. Zamiast jednej dużej klasy utworzy dwie mniejsze. Najwidoczniej przespał się z problemem, bo jeszcze w poniedziałek wieczorem podpierał się prawie wyłącznie argumentami ekonomicznymi.
9
ALWERNIA. Pierwszaki nie będą się gnieść
Jestem przerażony, że burmistrza Alwerni zaskoczyło to, że do szkoły zostało przyjętych więcej dzieci. Gdzie ma pan urzędników odpowiedzialnych za te sprawy? – pytał jeden z uczestników poniedziałkowego spotkania
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

We wtorek burmistrz Jan Rychlik poinformował, że zrobi tak, jak chcą rodzice dzieci rozpoczynających naukę w alwernijskiej podstawówce. Zamiast jednej dużej klasy utworzy dwie mniejsze. Najwidoczniej przespał się z problemem, bo jeszcze w poniedziałek wieczorem podpierał się prawie wyłącznie argumentami ekonomicznymi.

Paweł Kozikowski, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Alwerni, przyjął 32 uczniów do klasy pierwszej w roku szkolnym 2011/2012. W tym cztery osoby spoza obwodu, konkretnie z Brodeł i Okleśnej.

- W pewnym momencie byłem zaskoczony, że w szkole w Alwerni jest 32 uczniów, zamiast 28. Nikt nie konsultował ze mną decyzji, że będą przyjmowane dzieci z innego obwodu – twierdził burmistrz Jan Rychlik podczas poniedziałkowego spotkania z rodzicami.
- Na razie przepychamy się. Tymczasem chodzi o rozwiązanie problemu, bez wskazywania winnych – mówił Wojciech Olszewski z Alwerni.

Uczestnicy spotkania chcieli usłyszeć od burmistrza odpowiedź na pytanie, czy zamiast jednej 32-osobowej klasy utworzy dwie mniejsze. Rychlik zapewnił, że do końca maja podejmie decyzję w tej sprawie. Jednocześnie przytaczał raz po raz argument ekonomiczny, że dodatkowy oddział to koszt około 80 tys. zł rocznie.

We wtorek poinformował natomiast, że klamka zapadła. Od września będą dwie pierwsze klasy w alwernijskiej podstawówce.
Łukasz Dulowski