Drewno z Puszczy Dulowskiej. Jaka jest skala wycinki? - przelom.pl
Zamknij

Drewno z Puszczy Dulowskiej. Jaka jest skala wycinki?

05:46, 15.09.2020 Agnieszka Filipowicz
Skomentuj

Ponad 4800 metrów sześciennych. Tyle drewna z wycinki w Puszczy Dulowskiej, a dokładniej - leśnictwa Dulowa, pozyskało w zeszłym roku Nadleśnictwo Chrzanów. Zapowiada się, że w tym roku skala wycinki będzie niewiele mniejsza.

Puszcza Dulowska to popularny i często odwiedzany kompleks leśny na ziemi chrzanowskiej. Codziennie główną ścieżkę w puszczy, wiodącą od Młoszowej do Nieporazu, przemierzają rowerzyści, biegacze, a teraz także - grzybiarze. Na poboczach tej trasy w oczy rzucają się sterty wyciętych drzew. Wielu zastanawia się nad skalą wycinki. To pytanie zadał Nadleśnictwu Chrzanów trzebiński radny Wojciech Hajduk.
- Z odpowiedzi, którą otrzymałem od Nadleśnictwa wynika, że w zeszłym roku z leśnictwa Dulowa pozyskano 4809 m3 drewna, natomiast w I półroczu tego roku 1977 m3 - mówi radny.

W skali obszaru całego Nadleśnictwa Chrzanów leśnicy planują w tym roku uzyskać z wycinki 75 272 m3 drewna.

(Agnieszka Filipowicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

RiderRider

0 0

Puszczy już nie ma :( 07:48, 15.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stary zgredstary zgred

0 0

1 hektar to około 200 metrów drewna, czyli wycina się "w pień" 25 hektarów rocznie. Po 10 latach będzie to 250 ha, czyli 2,5 kilometra kwadratowego lasu, który dalej będzie istniał tyko w papierach nadleśnictwa. W rzeczywistości będą to przerośnięte trawą zarośla sięgające do kolan, ogrodzone szczelnie siatką. Nie "puszcza" tylko las gospodarczy ... podrzędnej kategorii. 12:53, 15.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AAAAAA

0 0

Nowość w Puszczy Dulowskiej to ryk silników z autostrady. W niektórych miejscach widać ją na przestrzał. Abstrahując od całej dyskusji nad sensem czy bezsensem wycinki, czy nie da się choćby ułamka zalegającego i gnijącego drewna wykorzystać ,,dla ludzi''. Z pięciu takich pniaków można zrobić solidny mostek przez rów czy rzeczkę. Wystarczyłaby darowizna materiału, resztę można zrobić na zasadzie wolontariatu. Aczkolwiek leśnicy zrobią to zapewne szybciej i lepiej. Można w ten sposób pętlę w Puszczy Dulowskiej, gdzie dojazd do Gliniaka blokuje jeden rów. To samo jest na Groblach czy w rejonie Kozibrodu. 15:15, 15.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stary zgredstary zgred

0 0

To się zgadza. Problem nie jest to, że się te drzewa tnie, nawet nie jest ilość, tylko sposób wycinki. 16:01, 15.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

texanskitexanski

0 0

Najgorsze jest to że wycinają drzewa z pisklakami. Bo nie ma czasu ich dokładnie lustrować bo trzeba szybko.... 11:15, 16.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OGŁOSZENIA PROMOWANE

0%