Za cztery lata Igrzyska Europejskie w Małopolsce

Europejski Komitet Olimpijski przyznał Krakowowi i Małopolsce organizację Igrzysk Europejskich w 2023 roku. Czy region na tym skorzysta?

Na razie wiadomo tyle, że organizacja igrzysk ma poparcie rządu, także finansowe. Zadeklarował to premier Mateusz Morawiecki. W najbliższy poniedziałek w Warszawie odbędzie się spotkanie wszystkich podmiotów zaangażowanych w przygotowania do tej imprezy.

Radny wojewódzki Rafał Kosowski z Libiąża uważa, że to znakomita promocja dla Małopolski. Dlatego zagłosował za uchwałą w sprawie organizacji Igrzysk Europejskich w 2023 roku, popierającą prowadzenie przez Zarząd Województwa Małopolskiego rozmów i negocjacji związanych z podpisaniem kontraktu pomiędzy gospodarzem a Stowarzyszeniem Europejskich Komitetów Olimpijskich.

- Igrzyska będą okazją do promocji i wzmocnienia pozytywnego wizerunku Małopolski, w której zamieszkuje prawie trzy i pół miliona ludzi. Myślę, że na organizacji imprezy może skorzystać nie tylko Kraków, ale również inne miasta w regionie - przekonuje Rafał Kosowski.

Wiele zależeć będzie od dyscyplin, w których odbędzie się sportowa rywalizacja. Ich zestaw jeszcze nie został określony. Prawdopodobnie część rozgrywek może odbyć się poza Krakowem, w małopolskich gminach. Zdaniem Rafał Kosowskiego, również w Małopolsce Zachodniej.

Bardziej sceptyczna wobec organizacji tej imprezy jest radna wojewódzka Kinga Skowrońska z Chełmka. Nie poparła uchwały w sprawie igrzysk - wstrzymała się od głosu.

- Zbyt mało było podanych informacji w sprawie tej imprezy. Praktycznie wiadome tylko było to, że rząd daje poparcie. Powinien być sporządzony jakiś wstępny biznes plan, kosztorys, analiza za i przeciw. Nie sztuką jest wydać dużą kwotę tylko po to, aby się pokazać . Może lepiej te środki przeznaczyć na inne cele np. zdrowie, ekologię, edukację - mówi radna.
Zawody w Polsce będą trzecią edycją zmagań. Pierwsza, w 2015 roku, odbyła się w Baku, kolejna, tegoroczna w Mińsku.