Mieszkańcy często nie wiedzą, kogo powiadomić, gdy mają podejrzenie, że ktoś pali w piecu niekoniecznie tym, czym powinien.
Podejrzanie wyglądający dym z komina i roztaczający się po okolicy smród to sygnał, że ktoś może palić w piecu plastikowymi butelkami, gumami, szmatami czy elementami starych, polakierowanych mebli. Możemy o tym powiadomić.
- Reagujemy na każdy taki sygnał. Nasi pracownicy wraz z policją idą na kontrolę i sprawdzają, czym dana osoba pali w piecu - mówi Patrycja Kasprzyk-Mucha, kierownik referatu gospodarki komunalnej w Urzędzie Miejskim w Chrzanowie.
Urzędnicy pracują jednak tylko w wyznaczonych godzinach. O każdej porze dnia i nocy można też wykonać telefon do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie.
- My następnie informujemy o tym konkretny urząd - uściśla Przemysław Jaśko, szef PCZK w Chrzanowie.
Numet telefonu do PCZK w Chrzanowie 32 625 00 00.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
986... Tylko oni pomogą... ! ! !
0 0
Policja nie reaguje. Traktują dzwoniącego jak idiotę!
0 0
Nie prościej było podać numer telefonu? Skąd babcia Stasia czy dziadek Zdzisio mają znać nr do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie!?
0 0
Proszę: oto i numer.
0 0
A co was obchodzi to czym sąsiad w domu pali ??? Może kogoś nie stać na opał jak ma 1000 PLN renty . Najbardziej pewnie krzyczą te oszołomy ,że SMOG ,że palą ŚMIECI , ze CZARNY dym z komina leci a sami pewnie na dobę wypalają paczkę fajek !!!! Co za ku....a naród . ........ Przecież w tych czasach nikt nie spala śmieci bo za śmieci płaci , nie za ich ilość ale za ilość mieszkańców w danym domu. A nawet jak butelkę typu PET puści w kosmos to nikt z tego powodu nie umrze ale PRZEŁOM zrobił się nadgorliwy i zajmuje się rzeczami drobiazgowymi. Już zapomnieliście jak w latach 80 -tych podawany był w radiu komunikat o zanieczyszczonym powietrzu !!!!??? Kto wtedy z was głąby protestował ,że poziom zanieczyszczenia był przekroczony nie 300 % czyli trzy razy tylko 20 razy czyli 2000 % . Ech szkoda się tutaj odzywać bo nawet redakcja PRZEŁOMU tego nie pamięta bo za młoda jest !!!!!
0 0
1000 PLN renty SUV na podjeździe i rasowy pies za 5000 PLN... pewnie wszystko za 500+. Dzwonić należy do drzwi, po otwarciu wylać wiadro moczu. To nikomu nie szkodzi, produkt naturalny, właściwie powinni podziękować za darmowy nawóz (azotany itp.)...
0 0
Do jendrek : NO właśnie okoliczne zakłady pyliły smrodziły i dymiły niemiłosiernie i tak samo jak zakłady dymiły domy a jakość powietrza była kilka razy gorsza jak obecnie w zimowe bezwietrzne dni i mimo to nikt nie myślał o tym aby kogoś delikatnie mówiąc podp...lić bo komuś z komina leci czarny dym . Skoro pani Wydawca ma 50 + to może opisze jakie były stosunki ludzi w tamtych czasach , jak byli ze sobą zżyci i nikt nie myślał na nikogo donos ić,że niby z jego komina leci w kosmos czarny dym ...Żenada , jak można w taki sposób na łamach gazety informować o formie pod....rdalania ..
0 0
Obecna medialna psychoza, dotycząca smogu ma swoje cele. Celem tym jest sięgnięcie do naszych kieszeni i wysupłanie z nich ostatnich groszy w imię ekologii. Jak myślicie po co wybudowali Nord Stream 2 ? Tyle mln metrów sześciennych gazu. Gdzieś go trzeba opchnąć ! Lepsze deko handlu, niż kilo roboty. I nie chodzi tu bynajmniej o nasze zdrowie, bo jest na świecie o wiele więcej rzeczy, które nam szkodzą. Oczywiście, gwoli wyjaśnienia nie popieram palenia w piecach śmieciami i tzw. byle czym, ale z tym węglem i drewnem, to nie dajmy się zwariować.
0 0
Nie dajmy się zwariować a gdzie w Unii ogrzewa się węglem na taką skalę jak w Polsce? Domów przybywa, z samochodów nie chcemy rezygnować a polityki pro ekologicznej jak nie było tak nie ma. Co my chcemy zostawić następnym pokoleniom? Problem nas zaczyna dotykać jak nigdy dotąd a wy piszecie "nie dajmy się zwariować"?
0 0
Dlaczego w narodzie taka cheć podpierdalania i donoszenia? Nie można inaczej wybrać się osobiście do typa robiącego toksyczną mgłę i,, grzecznie'' wytłumaczyć
0 0
Widzisz voltar jak by to powiedzieć czasy się zmieniły. Weźmy czasy jedynie słusznie minione. Na wsiach, osiedlach dookoła wszyscy znali wszystkich, pomagali sobie np. przy budowie domów, jeździli razem na wczasy, pracowali w tych samych fabrykach, zakładach. Nie było problemu aby przy wódce wymienić poglądy np. nt. ogrzewania. Dzisiaj części sąsiadów nie znam, zmieniają się jak rękawiczki. Obawiam się że na „dzień dobry, przepraszam ale z Pana komina śmierdzi” dostane soczyste „spier…aj” albo w pysk.
0 0
Napisz komentarz...I "jendrek" ma rację i "promil". Tylko "promil"; nie zapominaj o jednym; Polska jest jednym z "zimniejszych" krajów Unii. Potrzebujemy więcej paliwa, aby ogrzać ten nasz "statystyczny metr kwadratowy powierzchni mieszkalnej". Odpowiedz mi teraz na pytanie; "w którym kraju Unii zużywa się tyle gazu ziemnego co w Polsce?". W Polsce zużycie wynosi około 200/300 metrów gazu rocznie na osobę. W takich krajach jak Czechy, Słowacja, Węgry dwa, trzy razy tyle. W Niemczech, Holandii - cztery, pięć, a nawet sześć razy tyle. Przy cieplejszym klimacie. Więc masz od razu odpowiedź co robić; zapewnić alternatywne źródła energii w ilości liczącej się. Robota na wiele lat za dziesiątki miliardów złotych. Jeżeli to ma być gaz, to zużycie (czyli import) musi wzrosnąć z tych" bidnych" 17 miliardów metrów rocznie na jakieś 50/70 miliardów. I gdzie jest ten cały śliczny gazoporcik z przepustowością 4/5 miliardów? Drobni cwaniacy rządzący Polską to wiedzą, wiedzą też, że tych miliardów nie mają, więc wskazują ludowi prostemu temat zastępczy; donieś na sąsiada. Chleba nie ma, przynajmniej będą igrzyska. Przynajmniej oczytani w klasyce.
0 0
Zgadzam się, z Tobą, że w Uni nie ogrzewa się węglem, tyle, że w krajach Europy Zachodniej proces ten trwał kilkanaśnie, żeby nie skłamać kilkadziesiąt lat. U nas chce się to samo zrobić w kilka. Stać nas na to ? Nie wiem jak Ciebie, ale mnie bynajmniej nie stać. Druga sprawa - nowe domy. One głównie są ogrzewane gazem, ewentualnie ekogroszkiem. Trzecia sprawa samochody - większość posiada katalizatory, więc nie dajmy się zwariować i sobą manipulować. Pozdrawiam.
0 0
Liczba trucicieli jest znikoma w porównaniu do liczby wszystkich domów. Większość z nich to tzw. s...y, którzy doskonale wiedzą co robią, co robią to robią z premedytacją, kierując się bardzo niskimi pobudkami, typu oszczędność rzędu 100 PLN miesięcznie. Legendarne staruszki z 500 PLN emerytury marznące w drewnianej chałupce też się zdarzają, a palą tym co im "kochający wnuczek" wrzuci do pieca. Są to pojedyncze w skali powiatu przypadki. Dlatego należy spacyfikować najbardziej bezczelnych dymiarzy, ale zwykły donos na policję nic tu nie wskóra, bo pewnie okaże się, że to kolega funkcjonariusza. Kiedyś zrobiłem obchód Chrzanowa chodząc od jednego słupa dymu do kolejnego. Naliczyłem w sumie: Pogorska: 7 domów, Kasztanowa, Świerkowa, Curie, Dworska, Główna po jednym, Główna - 3. Tylko tyle i aż tyle... jak widać problem nie jest społeczny, to raczej niewydolność społeczeństwa w eliminowaniu patologii.
0 0
Najgorsze jest to że na teraz nie ma pomysłu na smog. Kraków poszedł po najmniejszej linii oporu i wprowadził zakaz palenia węglem i drewnem i ma to w „d” czy kogoś stać czy nie. Zakaz i basta. Mamy przecież gaz, prąd, fotowoltaike i co i nic. Można dochodzić do celu zakazami ale prościej wdrażać programy zmiany sposobu ogrzewania w takim sposób aby zmiana pro ekologiczna była dla gospodarstwa opłacalna. W ten czas samo zmieni i tak uciążliwe palenie w piecu. No ale lepiej roztrwaniać kasę na „patole plus” niż inwestować w ekologie przyszłość. Ot nasza polska mentalność
0 0
Władze Krakowa dały się zmanipulować lobby "ekologicznemu". Nawet nie wolno będzie palić drewnem w kominkach, absurd, moim zdaniem. Na coś takiego nie zdecydowali się ani w Wiedniu, ani w Paryżu. Ciekaw jestem co będzie we wrześniu. No cóż Kraków to ponoć stan umysłu.
0 0
Dla uściślenia miesiąc temu na jednym z krakowskich skrzyżowań widziałem mężczyznę prowadzącego samochód w masce antysmogowej.
0 0
Zapewnić dostawy gazu w odpowiedniej ilości, zapewnić sieć gazowniczą odpowiedniej przepustowości (obecnie kilkaset gmin w Polsce nie ma ani jednego centymetra bieżącego gazociągu), zapewnić łatwość załatwienia i wykonania przyłącza (ci co chcieli doprowadzić gaz do działki wiedzą o co chodzi), zapewnić atrakcyjne, w stosunku do "wągla" ceny gazu i problem się rozwiąże. Bez zakazów, nakazów, kapowania i straszenia kryminałem. Oczywiście powoli, ale rozwiąże. Nawet dodatkowe miliardy się znajdą; ludzie wyciągną je dobrowolnie z własnej kieszeni na zapewnienie sobie tańszego, czystszego i łatwiejszego źródła ciepła. Proste. Niby proste. Miasto Kraków jest już całkowicie w tej materii opanowane przez ekoterrorystów, a ich wpływy rozszerzają się lawinowo. Będzie śmiesznie. Oczywiście przez chwilę. Potem oszołomy się pochowają po kątach. Jak ci co Anglię z UE wyprowadzali. A donosy? Proszę bardzo; uprzejmie donoszę, że w pewnym niepozornym domku, położonym w mieście Chrzanowie, w pobliżu placu targowego, kościoła i hali sportowej, przez kilka lat jako głównego źródła ciepłą używano plastików, butelek i wszelkich odpadów z pobliskiego placu. Nie był potrzebny dron, gdyż pryzmy paliwa leżały przy ścianach, a siwy dym nie dawał żyć. Przechodziłem tam kilka razy w tygodniu lub częściej, więc widziałem, czułem i obserwowałem. Skoro widziałem ja, to widział ksiądz proboszcz, gminni urzędnicy, burmistrze, starostowie, komendanci policji, straży pożarnej, a może nawet prokuratorzy. Mój donos brzmi; ile razy przez te lata "wszyscy święci rządzący" interweniowali zgodnie z posiadanymi kompetencjami? Może go zastrzelili, bo dom chyba pusty od kilku lat.
0 0
Na pierwszy ogień pójdą gminy okalające Kraków, później jak i to nie pomoże to pójdą na wojnę ze Śląskiem, że ich zatruwają od zachodu "wąglem". Tacy już są. Będą szukać winnych wszędzie, tylko nie u siebie.
0 0
Kilka miesięcy temu wdałem się w dyskusję z jednym z forumowiczów na portalu jednego z krakowskich mediów. Cały czas pisał o "kretach z Małopolski Zachodniej" zatruwających jego królewsko-stołeczne miasto toksycznym "wąglem". Próbowałem nawiązać z nim konstruktywną polemikę, ale szkoda było czasu. Ciekawe co zrobią z Łęgiem, Skawiną, które przecież "chodzą na wungiel". Masakra. Pewnie przerobią na gaz, tylko, że sieć tego nie wytrzyma i pozostanie grzać się tym czym się napierdzi ;-)
0 0
w latach 80tych palili w picu czym chcieli i jakoś nie było afery teraz nagle wielce halo z powodu palenia w piecu kij wie czego ja nie wiem ludziska czy wy nie macie swoich obowiązków tylko zajmować się innymi ludźmi szkoda gadać nasz kraj spadł już na psy
0 0
metalizer, w latach 80tych na dachach układali eternit. Czemu dzisiaj nie układamy? W latach 80tych swoją młodość przeżywały silniki dwusuwowe. Czemu dzisiaj ich nie ma? W latach 80 standardem była żarówka 60W. Dzisiaj 6 W. Wiesz dlaczego? Prezydent się dziwi także śmiało i Ty też możesz :)
0 0
W latach 80 i 90tych ludzie wychowali się na antybiotykach (zapalenia dróg oddechowych) bo takie było zapylenie i świadomość ludzi. Więc skoro sąsiad pali u siebie to niech se pali jak niektórzy uważają ale jak już komin ma na zewnątrz to mam prawo nie wdychać tego syfu który mi zapodaje więc nie pierdzielcie głupot że nic mi do tego. A to że zadzwonie gdzie trzeba bo takie mam prawo to nie znaczy że jestem podpierd..alaczem tylko to znaczy że bronie swoją rodzine i deb..ila sąsiada przed samym sobą. Nie wiem dlaczego ludzie w Polsce nie potrafią przestrzegać prawa i tylko kara działa na niektórych, bo uwaga sąsiada wręcz odwrotnie (tak po katolicku).
0 0
Mam krótkie pytanie do szanownej Redakcji – czy zna nazwisko Pawlik Morozow???
0 0
Jasiu Nowak i Jarosław Kaczyński.