Trzebinia
Majster w Trzebini skurczył się
Trwa przemeblowanie sklepu. Część powierzchni ma kto inny zagospodarować.
Obiekt stoi przy ul. Długiej w Trzebini. Zaraz po wejściu do środka, po prawej stronie, widzimy pustą przestrzeń. Wcześniej były tam oferowane m.in. akcesoria oświetleniowe, dalej różne produkty dla zwierząt. Towar z tej części został ulokowany w innych miejscach.
Okazuje się, że w Majstrze ma również działać inna firma handlowa. Pracownicy mówią o Chińskim Markecie, ale to niepotwierdzona informacja.
Majster to obecnie jedna z największych firm handlowych, koncentrujących się przede wszystkim na branży budowlanej.
Komentarze
12 komentarzy
Chiński Market w Majstrze? Toż od kilku lat dominuje w Majstrze chałtura i najgorsze podróby. Kicz i tandeta!!
Castorama ma swoje standardy,i taka załoga z Majstra nie kwalifikuje się w żadnym przypadku!! zero pomocy,podejście typu "zwisa mi to" raczej mało rokuje w kontakcie z klientami. do wymiany niezaradny menadżer,który nie ogarnia zamówień,gdyż nie do pomyślenia jest by w sklepie budowlanym brakowało podstawowych narzędzi/sprzętu.ogólnie podtrzymuję moje zdanie,że ten pseudo sklep powinien dawno się już zamknąć na cztery spusty...
Gdyby powstała nawet Castorama, to nie z tym personelem i zarządcą ;)
Majster to najgorszy market budowlany w historii!!!! Nikt z obsługi nic nie wie,nie potrafi udzielić jakichkolwiek informacji,wszechobecny bałagan,ceny towarów nie aktualne,w zasadzie pisze to samo co PanKreator,z którym się w zupełności zgadzam.juz dawno powinno sie ten pseudo market zamknąć na 4 spusty a w tym miejscu powinien się otworzyć np.Bricoman czy Leroy Merlin.byłoby wspaniale!!!
Ten sklep to jakieś nieporozumienie.
Ten sklep powinien być w ogóle zlikwidowany ! Bajzel i niekompetencja obsługi poraża .jak w czeskim filmie nikt nic nie wie!
to fakt co pisze PanKreator obsługa na widok klienta wieje
gazetki rozniesione po domach towar leży na półkach a pani na kasie nie sprzeda bo kody nie wprowadzone nic nikogo nie obchodzi totalny bałagan człowiek wchodzi do mrówki inny świat
"Pracownicy mówią o Chińskim Markecie, ale to niepotwierdzona informacja". Panie Dulowski zapytał Pan w centrali firmy?
Obsługa w Majstrze to jakiś dramat, może jak sklep będzie mniejszy to łatwiej będzie ich znaleźć. Dziesięć minut trzeba czekać, aż ktoś łaskawie podejdzie do stoiska, gdzie towar podają sprzedawcy (np. cięte z metra). Ten tu nie pracuje, ten nie da rady bo na kasie siedzi, ten podejdzie "zaraz" itd... Zawsze mam wrażenie, że chowają się po kątach.
Nic dodać, nic ująć. Powinni brać przykład z mrówki. Nie ma też podstawowych rzeczy. Zwykłego noża budowlanego nie ma od kilku miesięcy. No i ceny z kosmosu za niektóre towary.
Nieład jaki tam panuje woła o pomstę do nieba. Bałagan w cenach, w towarze, w głowach osób które tam pracują, jednym słowy wszechobecny nieład. Ludzie tam pracujący na widok klienta uciekają bo albo nie chcą albo nie potrafią udzielić rzetelnej odpowiedzi stąd też na działach nie ma nikogo kompetentnego kto mógłby pomóc w doborze lub odszukaniu towaru który chce się nabyć. Bałagan w systemie, powoduje kolejki przy kasach, nie wszystkie towary mają wprowadzone, a jak mają to okazuje się że jest w innej cenie niż na "regale", Panie na kasach też jakieś ospałe, jakby był w innym świecie.