Przełom Online
Polityka i religia. O czym jeszcze nie rozmawiać przy świątecznym stole?
Za kilka dni Wigilia i Boże Narodzenie. Dla jednych czas radości i odpoczynku, a dla innych stresujące wydarzenie, wizja rodzinnych spotkań i... kłótni.
Jak przeżyć święta i nie zwariować? Wiele osób zadaje sobie to pytanie. Badania psychologiczne potwierdzają, że to bardzo stresujący czas. Przy wspólnym stole spotykają się bliżsi i dalsi krewni. Mogą pojawić się niewygodne pytania i trudne tematy. Czego lepiej unikać?
- Omijajmy politykę i religię. Wywołują emocje i nie sprzyjają miłej atmosferze - radzi dr Małgorzata Godlewska, psycholog społeczny Uniwersytetu SWPS.
Pieniądze też bywają ryzykownym tematem. Waszym zdaniem, o czym jeszcze nie rozmawiać przy świątecznym stole?
Komentarze
9 komentarzy
Ach te konwenanse...!
Kattebush - nie lubię, gdy ktoś narzuca sposób zachowania się przy świątecznym stole, odbieram to jako próbę manipulacji w zachowaniach polskich rodzin.
@Antoninka - mam nadzieję, że to tylko sarkazm z Twojej strony...
Wieczerzę spożywamy w milczeniu, przy prezentach okazujemy wymuszoną radość, wreszcie oddajemy się temu co lubimy najbardziej, Internetowi, najwytrwalsi na Pasterkę mogą pomykać. Przed obiadem na sanki, po obiedzie lodowisko, i tak przez kolejny dzień.
Najgorsze co możemy zrobić to o polityce nie rozmawiać, tworząc w ten sposób pozory zgody, a w rzeczywistości budując podziały, które kiedyś mogą stać się nie do przejścia.
O edukacji też lepiej nie rozmawiać.
Ekonomia i wkład PISoBOLSZEWIZMU w cenę kwh,
Tematem numer jeden pewnie w tym roku będzie film kler. Poza tym lepiej żeby była polityka i religia niż debilstwa tv typu trudne sprawy szpital i szkoła. Ale niestety jak to mówi klasyk "głupich jest więcej niż madrych"
O seksie i pogodzie!!!