Dzięki chrzanowskiemu sierżantowi w Zakopanem będą o nas dobrze mówić - przelom.pl
Zamknij

Dzięki chrzanowskiemu sierżantowi w Zakopanem będą o nas dobrze mówić

07:27, 12.09.2018 Eliza Jarguz-Banasik
Skomentuj

Służba nie drużba. Nie zapomniał o tym Łukasz Boratyn z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie, który spędzał urlop w górach.

Policjant jechał samochodem, gdy na ul. Balzera w Zakopanem zauważył opla. Tor jazdy samochodu wskazywał na to, że kierowca jest pijany.

- Dogonił auto, zatrąbił kilkukrotnie i zmusił kierowcę do zatrzymania się. Następnie podszedł do kierowcy, przedstawił się i okazał legitymację służbową. Intuicja go nie zawiodła. 34-latek za kierownicą opla był nietrzeźwy - mówi Katarzyna Dąbkowska, rzeczniczka prasowa chrzanowskiej policji.

Po chwili na miejsce przyjechał patrol z miejscowej jednostki. Badanie wykazało, że mieszkaniec miejscowości Małe Ciche ma prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

- Jesteśmy dumni z naszego kolegi. Jego postawa to dowód na to, że policjantem jest się zawsze, nawet na urlopie, w czasie wolnym od służby - podkreśla rzeczniczka.

(Eliza Jarguz-Banasik)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

TooomekTooomek

0 0

Brawo On 08:09, 12.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Maryjan CebulaMaryjan Cebula

0 0

Jakim prawem nie na służbie gość trąbki i blokuje inny samochód stważajac zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
Gość jechał zygzakiem a policjanta intuicja podpowiedział mu że może być pijany

Przecież każdy widząc samochód jadący w taki sposób podejżewał by że kierowca jest pijany.
Więc gdzie ta nadzwyczajność.
Kiedyś na Bohatera trzeba było sobie zapracować, teraz wystarczy ustąpić kobiecie w ciąży miejsce w autobusie i już ludzie piszą jaki to niezwykły gest, jakie to piękne wydażenie.
Rano jadąc do pracy paliłem fajkę i w pewnym momencie chciałem peta wyrzucic przez okno ale zauważyłem pod sklepem pana skromnie ubranego grzebiacego w popielniczce, Więc pomyślałem że go uratuje i ofiaruje mu jeszcze kilka machów z mojego peta.
Gość zaczął mi dziękować że go uratowałem i że nie wie co by z nim było jak by nie zapalił (takie stadium nałogu), Więc pomyślałem że i Ja zostałem Bohaterem jak ten Pan w zakopcu.
Kto wie może następny artykuł o Mnie cichym Bohaterze. 12:43, 12.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AntoninkaAntoninka

0 0

Jest to również niezbity dowód na to, że górale za kołnierz nie wylewają i podobnie jak my, lubią jeździć na podwójnym gazie. Nie jesteśmy osamotnieni w tym procederze, to cieszy. 14:48, 12.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

cherubin85cherubin85

0 0

Antoninka, twój tok myślenia jest zadziwiający:) zaczynam się zastanawiać jaka jest różnica między nami a góralami :) hihihihihi 17:56, 12.09.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%