Czy Chrzanów umiera?

Nic do Chrzanowa nie przyciąga ani nic chrzanowian nie zatrzymuje. Miasto bez pomysłu na siebie. Drogi i wybetonowane miejsca pod publiczne imprezy to nie wszystko.

Nad czym tutaj się zastanawiać, wystarczy wyjść na miasto np.w sobotę popołudniu, przejść ulicami. Jest pusto. Chrzanow to tylko sypialnia dla Krakowa i Katowic. Tutaj nic nie ma, praca jest tylko dla wybrańców po znajomości.. Chyba, że dla kogoś całe życie to biedronka, Tesco i Kaufland w jednym miejscu. Kto mądry już dawno stąd zwiał.

Śmieszą mnie utyskiwania Cabanów jaki to Chrzanów ma niewykorzystany potencjał. Oczywiście wszystkiemu winne władze. Oczywiście jak się zmienią to nastąpi cud. Nie nastąpi. Moim zdaniem jedynym rozwiązaniem dla Chrzanowa to szybka komunikacja publiczna ze Śląskiem i z Krakowem.

Krenau, w ogóle nie powinien się narodzić

Jak tej szybkiej komunikacji nie zatrzymają busiarze. Mają wprawę po akcji z link-busem. Władze, które są bez winy, problemu nie dostrzegły.

,,taki mamy klimat '' ,,za mniej niż 6 tys pracuje kurw. .. albo złodziej '' zostali patrioci i masochiści reszta poszła w pizz du

Jurek ale ty masz ból d. jak nic co do Chrzanowa. voltar, jak pewien poseł pisu mówił "niech sobie jadą" to każdy wyjeżdża, albo kto będzie robił za 2 tysiące jak nominowana przez pis Sadurska zarabia 90 tys złotych miesięcznie! http://www.rp.pl/Prawo-i-Sprawiedliwosc/170929042-Malgorzata-Sadurska-100-tys-zl-za-prace-za-darmo.html

Prawdopodobnie jest gorzej. Prawdopodobnie jest jeszcze sporo "martwych dusz", czyli ludzi,którzy od lat nie mieszkają, ale się nie wymeldowali, nie sprzedali mieszkania itp.

Socjologowie nareszcie się czymś zajmą, sytuację przeanalizują, kaskę zainkasują, tendencja spadkowa pozostanie. Nie potrzeba socjologiem być by wiedzieć, co jest powodem takiego stanu rzeczy.

Antoninko oświeć mnie bo nie jestem socjologiem

Więcej takich mędrców jak mój przyjaciel lll a w Chrzanowie zostanie tylko elyta pracująca po urzędach

Socjologowie? Ok. Tyle tylko, że nasi doświadczeni samorządowcy wiedzą przecież swoje. Największą tegoroczną inwestycją w Chrzanowie jest rozbudowa cmentarza komunalnego...

Tytuł artykułu powinien być stwierdzeniem, a nie pytaniem... Niestety Chrzanów zbiera owoce decyzji z przed kilku lat - upchnięcie wszystkiego między Trzebińską i Szpitalną, płatna strefa parkowania na Al. Henryka, betonowy - bankowy rynek... Pewnie takich "trafnych" decyzji władz znajdzie się więcej.

@Berek997 a kolejną nie trafioną decyzją jest remont dworca zkkm który powinien być wyburzony zaś w Chrzanowie powstać powinien jeden porządny dworzec autobusowo-kolejowy a teraz mamy dwa dziadowskie i biega się z jednego na drugi co jest bardzo mądre nie mówiąc o pokonywaniu miasta pieszo bo przystanki są świetnie rozłożone

@Męczysław Nieznajomski - Rynek pracy się skurczył, nie ma działalności gospodarczej gwarantującej zatrudnienie na stanowiskach dających możliwość rozwoju, awansu i godnego zarobku. Kiedyś mieliśmy solidne zakłady pracy, obecnie mamy firmy i firemki. Atrakcyjne wydaje się nawet stanowisko dyrektora skansenu w Wygiełzów, tyle tylko, czy ono jest rzeczywiście atrakcyjne. A zatrudnienie np. w Valeo lub w szpitalu pozwala wyłącznie na egzystencję. Jaką wysokością dochodu mógłby się pochwalić np. młody, zdolny informatyk? W Krakowie potrafią go rekruterzy wyszukać, oferty pracy zachęcają. W mieście pozostają głównie mało odważni, bez pomysłu na siebie, często marnie wykształceni, kroplówką podłączeni do rodziców. A uczelnie to jakie mamy? Młody podejmuje studia w nowym otoczeniu, rozejrzy się i stwierdzi, po co do Chrzanowa wracać.

niestety, ale coraz częściej ma się takie wrażenie że rzeczywiście miasto zdaje się wyludniać.

&Ice Man - doskonałe spostrzeżenie, komunikacja miejska wyłącznie wokół miasta i na peryferia. Organizacja ruchu drogowego to jeden wielki komplikator, nabijacz kilometrów. Niby spore miasto, a kamer miejskich brak. Nawet księgarnie nie oparły się degradacji miasta. Jedynie cmentarz kwitnie, miejsce naszego wiecznego spoczynku, pod warunkiem, że rodzina zadba o opłacenie grobu. Miało być ślicznie i jest ślicznie. Niech dumają, na dumaniu się skończy.

możecie sobie doliczyć do rachunku minus 5 . Na wiosnę wybywam z całą rodziną z tej metropolii .

Za to Burmistrz Chrzanowa będzie mógł się pochwalić, że będzie miał pracodawcę, zatrudniającego najwięcej osób w powiecie... Valeo się rozbuduje i ma zamiar zatrudnić około 1000 osób...
http://www.gazetakrakowska.pl/strefa-biznesu/wiadomosci/z-regionu/a/chrzanow-valeo-ma-sie-powiekszyc-bedzie-1000-nowych-miejsc-pracy,12662798/

Mieszkam w Chrzanowie ok 4 lat, moje obserwacje/wnioski/sugestie/:
Miasto jest bardzo brudne, śmieci wszędzie, potencjał miejsc rekreacyjnych niewykorzystani (zalew, rzeczka Chechło).
Infrastruktura wydaje się być dobra, aczkolwiek brakuje obwodnicy wschodniej - widać to w godzinach szczytu na ulicy Siennej i Podwalu, parking płatny na Al. Henryka uważam za roztropny - rzeczywiście dobił bardziej lokalny handel.
Ekonomicznie...hmm...inwestycje tylko w markety za pensje najniższe i o niskim zatrudnieniu, zarżnęły lokalnych przedsiębiorców i handlowców. Tereny po Fabloku nie wykorzystane, może warto zainwestować w promocję tego miejsca oraz zainwestować w jego wizerunek/infrastrukturę tak aby ściągnąć inwestora. w planie kolejna galeria
Rynek rzeczywiście sam beton.
Z drugiej strony ludzie emigrują do bliskiego Krakowa czy Katowic, jest zauważalny niż demograficzny więc w całej Polsce jest to widoczne.
Podsumowując: brak inwestycji gospodarczych, brak ożywienia/odświeżenia wizerunku miasta (Rynek, Aleja Henryka, miejsca zielone Chechło etc.), poprawa infrastruktury (obwodnica wschodnia, parkingi płatne w centrum)

Dajcie MŁODYM pracę i dobre zarobki to zostaną i jeszcze MIESZKANIE _ tyle w temacie

Nic nie da danie młodym mieszkanie i pracy. Nie o to chodzi w miasteczkach typu chrzanów. Trzeba pogodzić się z losem sypialni dla Krakowa bo tak będzie. Nie jest to złe rozwiązanie pod warunkiem, że umie się wykorzystać ogromny potencjał rozwijającego się Krakowa. Nie pomogą też jakieś galerie handlowe czy inne sklepy. po prostu oferta Krakowa który jest tuż za rogiem jest większa i będzie zawsze większa. Trzeba nauczyć się żyć z Krakowem jako jego suplement, a niekoniecznie konkurent. Trzeba jechać do Majchrowskiego pogadać gdzie i jak Chrzanów może uzupełnić Kraków a nie koniecznie w czym może konkurować. Tak samo jak bez sensu jest konkurowanie np z Oświęcimiem lub Olkuszem bo to takie same miasteczka. raczej uzupełniajmy sie w ofercie.

mędrcu isku picku, żadna praca nie hańbi, ważne by ja wykonywać solidnie i uczciwie. Tylko nieroby, próżniacy i krętacze będą wszystko kontestować i jechać po uczciwie pracujących. Tacy jak ja głoszą, że powstanie 1000 nowych miejsc pracy w Valeo i kilka setek w innych zakładach, a Tobie za te kłamstwa urośnie taki nos, że jego końca nie dojrzysz. I zapamiętaj, żaden nowy dworzec nie powstanie, bo tylko Tobie przeszkadza przejście 200 metrów miedzy jednym a drugim.

Lepiej mieć dworzec z prawdziwego zdarzenia niż dwa byle jakie. Dworzec na Zielonej to porażka, busy zasłaniają widoczność przy przejściu dla pieszych. Piesi chodzą gdzie chcą. Autobusy raz objeżdżają rondo, raz skracają drogę. Jest się czym chwalić. Zamknięto zakłady przemysłowe, ale można było zainwestować w turystykę. Postindustrialne obiekty cieszą się dużym zainteresowaniem.

To jak zrobimy dworzec ze złota to piesi nie będą chodzić gdzie chcą a busy nie będą zasłaniać widoczności? Zacznij od zmiany mentalności pieszych i kierowców a potem dostosuj infrastrukturę. Jedne zakłady zamknięto, drugie się otworzyły a turystyka industrialna to margines by w nią zainwestować.

To nie jest problem wyludnienia tylko Chrzanowa ,ale i wielu innych większych miast. https://www.polskieradio.pl/42/5351/Artykul/1758558,Raport-polskie-miasta-pustoszeja-Za-30-lat-niektore-straca-ponad-jedna-trzecia-mieszkańców
Po prostu takie mamy czasy Ludzie będą się przemieszczać migrować jak w krajach zachodnich i nic , nikt tego nie zahamuje, a co dopiero w takim smutnym mieście jakim jest Chrzanów

@lll czy ja pisałem do Ciebie? Czy pisałem coś o pracy albo Valeo? Naprawdę zgłoś się do specjalisty bo martwię się o Ciebie, nie chodzi o odległość nawet błędną którą podałeś bo dojście z jednego pseudo dworca na drugi przejściem podziemnym to 450 metrów w jedną stronę, ale o czas i widok gdy nie zdążysz na przesiadkę mimo że biegłeś (żałujesz dzieci które nie pojadą jeden raz parowozem ale nie żałujesz ich gdy w ziemie albo w deszczu przemieszczają się codziennie pod torami?!), a że skomunikowania są jakie są to pozostaje w najlepszym wariancie czekanie godzinkę lub marsz pieszo, więc najpierw przetestuj na sobie kolego z os. Południe niż pisz bajeczki.

Margines zza miedzy https://www.zabytkitechniki.pl/ . Lepiej niech zabytki niszczeją. Wynajmie się kawałek małemu przedsiębiorcy, a reszta... Miasto samych tablic, pomników i co tydzień delegacja składająca kwiaty.

isku, ty chyba w norze jakieś mieszkasz, bo nic nie wiesz o naszym regionie. Wystarczy przejść się Pogroską czy zapytać okolicznych mieszkańców jak bardzo popularne jest chodzenie na nogach do centrum miasta na zakupy, do szkoły, pracy czy na busa. I całe szczęście, że nie mają problemu z chodzeniem, bo centrum byłoby kompletnie zawalone samochodami, tak jak ty o tym marzysz, czyli samochodem wjechać do sklepu i robić parking w rynku. Żeby móc się przesiąść z jednego środka komunikacji na drugi wystarczy odpowiednio synchronizować rozkład jazdy a nie budować dworce, bo nawet tam trzeba przejść. Obecne rozwiązanie nie sprawia nikomu problemów, bo 200 metrów to 90-letnia babcia przejdzie w 3 minuty a co dopiero ty oficerze.

Dla wszystkich twierdzących, że Chrzanów umiera, wyludnia itp. polecam wywiad z prezesem Chrzanowskiej Izby Gospodarczej. Zacytuje kilka zdań "Nasz powiat jest dobrze postrzegany, oferuje dużo pracy, zarobki są stosunkowo wysokie", "brakuje mieszkań na wynajem na rynku wtórnym", "Metr kwadratowy kosztuje obecnie 3700zł a 3 lata temu 3000zł", "pięćset mieszkań zostałoby zagospodarowane od ręki".
Co jak co ale ta osoba najbardziej zna się na temacie, bo jest najbliżej tematów gospodarczych. Każdy student na pierwszym roku ekonomi wie, że jak popyt przerasta podaż to znaczy, że jakieś dobro jest bardzo pożądane. Czyli wychodzi na to, że mieszkanie i pracowanie w Chrzanowie jest bardzo popularne. Także te utęsknienia można rozważać tylko jako subiektywne odczucia a życie pisze swoje scenariusze.