- Dziękuję wam za 37 lat przyjaźni - mówił wokalista Grzegorz Markowski podczas niedzielnego występu, zapowiadając "Autobiografię", uznawaną za rockowy hymn pokoleniowy.
Tak. To już 37 lat minęło, odkąd Perfect, dowodzony przez ówczesnego lidera Zbyszka Hołdysa, dał pierwszy koncert. Wcześniej grupa nazywała się Perfect Super Show and Disco Band. Zespół często zaczyna występ od piosenki "Jeszcze nie umarłem". Tak też było w Chrzanowie.
Na scenie dwaj wybitni gitarzyści: Dariusz Kozakiewicz i Jacek Krzaklewski, perkusista Piotr Szkudelski, basista Piotr Urbanek i, oczywiście, śpiewający Grzegorz Markowski. W tym składzie Perfect gra od 1999 r.
Oprócz wspomnianej "Autobiografii", nie zabrakło w Chrzanowie tak znanych numerów, jak "Niewiele ci mogę dać", "Ale wkoło jest wesoło" czy "Pepe wróć" (Pepe w tej piosence to zimne piwo).
Zespół jeździ obecnie w trasy z ekranami, na których są wyświetlane motywy dopasowane do wykonywanych akurat utworów. Przykładowo podczas "Pepe wróć" pojawiał się pająk, bo utwór zaczyna się od słów "Pająk rozpiął sieć...".
Ostatni album tej grupy, zatytułowany "Muzyka", ukazał się w zeszłym roku.
- A gdzie moja ściąga? Od trzech miesięcy uczę się tekstów z tej płyty i jakoś nie mogę się nauczyć. Kochani, ja ma 64 lata - wyznał z rozbrajającą szczerością Grzegorz Markowski. Posiłkując się kartką z zapisaną piosenką, wykonał "Ludzi niepowszednich".
Na bis cały plac Tysiąclecia zaśpiewał "Chcemy być sobą", a potem piękną balladę "Niepokonani".
[WIDEO]436[/WIDEO]
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Bez fajerwerków na zakończenie to żadne dni Chrzanowa, światełkami z laserów to można świecić podczas koncertów. Włodarze MOKSiRu, czas powrócić do starych dobrych praktyk.