Czwartkowa impreza w Żywieckiej Chacie rozpoczęła się od występu zespołu WyRock grającego utwory irlandzkiej grupy Thin Lizzy. Tyle co panowie skończyli grać „Waiting for an Alibi”, zapanowały egipskie ciemności. Później były inne niespodzianki.
Czwartkowa impreza w Żywieckiej Chacie rozpoczęła się od występu zespołu WyRock grającego utwory irlandzkiej grupy Thin Lizzy. Tyle co panowie skończyli grać "Waiting for an Alibi", zapanowały egipskie ciemności. Później były inne niespodzianki.
WyRock w składzie: Artur Likus (gitara), Waldemar Koterba (gitara), Dariusz Kołomański (bas), Jarosław Streluk (perkusja) i Dawid Prokop (śpiew) dał koncert z gościnnym udziałem Jerzego Styczyńskiego, gitarzysty Dżemu. Krótka przerwa w dostawie prądu tylko podkręciła emocje. Po "Whiskey in the Jar" WyRock zrobił sobie planową przerwę, a na scenie pojawił się Mirosław Chwastowski, właściciel Żywieckiej Chaty. Wziął do ręki elektryczną gitarę i, mając podkład muzyczny z komputera, zagrał parę kunsztownych solówek. To była pierwsza niespodzianka. Znajomi Chwastowskiego mówili: "Gdyby Mirek grał na co dzień w profesjonalnym bandzie, to byłby może tak dobry jak Styczyński".
Kolejną niespodzianką muzyczną był duet Jerzy Styczyński (gitara akustyczna) i Urszula Fryzka (śpiew). Fryzka, z pochodzenia kaliszanka, obecnie mieszkająca w Trzebini, ma ogromne możliwości wokalne. Duet wykonał kilka światowych przebojów, m.in. piękny utwór Stinga "Fields of Gold". Aż chciało się słuchać.
Łukasz Dulowski
29.04.2025
ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C i C+E 500-380-561
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz