Po dwuletniej przerwie zespół seniorski UKS Dulowa ponownie wybiegł na boisko. W swoim pierwszym po reaktywacji sparingu zremisował z juniorami starszymi MKS Trzebinia-Siersza.

PIŁKA NOŻNA

Sparingi

UKS Dulowa - Juniorzy Starsi MKS Trzebinia-Siersza 3-3 (1-1)

1-0 Michał Cząstka (29), 1-1 Karol Łubik (39), 1-2 Karol Łubik (50), 1-3 Damian Rzepa (52), 2-3 Michał Cząstka (62), 3-3 Tomasz Kurdziel (70)

Dulowa: J. Wilk - Bobak, K. Kowalik, Rejdych, Drozdek, K. Filipek, M. Gąsior, Wallentin, Cząstka, P. Głuch, Gurgul oraz A. Kurek, Kurdziel

Trzebinia: Pałka - B. Kurek, Lasik, Chmielowski, Borkowski, Sochacki, Wierzbic, Duleba, Jabłoński, Łubik, Rzepa oraz Staroń, Celiński

Ostatni mecz seniorzy UKS rozegrali 14 czerwca 2014 roku. Polegli wówczas ze Zgodą Byczyna 2-6, co oznaczało degradację z A-klasy. Wkrótce drużyna została wycofana z rozgrywek.
W tym sezonie wraca na futbolową mapę. W rozgrywkach B-klasowych poprowadzi ją Kacper Ślusarek, znany z pracy z młodzieżowymi ekipami trzebińskiego MKS.
To właśnie z juniorami starszymi tego klubu, których prowadził jeszcze w poprzednim sezonie, jego nowi podopieczni zmierzyli się w pierwszym po reaktywacji sparingu.
W drużynie UKS pojawiła się spora grupa byłych piłkarzy MKS Trzebinia-Siersza z bramkarzem Jakubem Wilkiem i pomocnikami Jakubem Wallentinem i Michałem Cząstką na czele.
- Kadrę powinno jeszcze wzmocnić dwunastu zawodników, którzy nie mogli się dzisiaj pojawić ze względu na pracę oraz urlopy - mówi Kacper Ślusarek.
Jego zespół jako pierwszy pokusił się o zdobycie gola. W 29. minucie Michał Cząstka otrzymał znakomite podanie w pole karne i mocnym strzałem z ostrego kąta otworzył wynik meczu. Jeszcze przed przerwą wyrównał Karol Łubik, skutecznie egzekwując rzut wolny.
Po zmianie stron trzebinianie, prowadzeni przez Jarosława Sandeckiego szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Najpierw Łubik sfinalizował ładną akcję Łukasza Sochackiego, grającego ostatnio w ekipie juniorów Wisły Kraków. Potem sytuację sam na sam z Jakubem Wilkiem wykorzystał Damian Rzepa.
Miejscowi nie złożyli broni i za sprawą Michała Cząstki oraz Tomasza Kurdziela doprowadzili do wyrównania.
- To był ciężki mecz pod względem fizycznym. Rywale lepiej wyglądali od nas pod tym względem. W Dulowej nie brakuje doświadczonych zawodników, wiedzących jak się gra w piłkę. Dzisiaj troszkę eksperymentowaliśmy z zestawieniem. Zgodnie z zaleceniami trenera próbowaliśmy grać piłką. Niestety, popełniliśmy zbyt dużo błędów. Myślę jednak, że wynik nie jest zły, jak na początek. W środę czeka nas kolejny sparing. Zagramy z Zatorzanką - mówi Fabian Borkowski, zawodnik MKS.