Można palić gałęzie i liście, ale nie wszędzie - przelom.pl
Zamknij

Można palić gałęzie i liście, ale nie wszędzie

15:58, 08.04.2016 Anna Jarguz
Skomentuj Resztki roślinne można palić w ognisku w większości gmin ziemi chrzanowskiej Resztki roślinne można palić w ognisku w większości gmin ziemi chrzanowskiej

Wiosna to czas porządków na ogrodzie. Zebrane liście czy gałęzie mieszkańcy mogą oddać w ramach zbiórki odpadów zielonych, zawieźć do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, kompostować albo spalić.

O tej porze roku właściciele ogrodów masowo przycinają drzewa i krzewy. Wiele osób resztek roślinnych przez lata pozbywało się w płomieniach. Przez ciągłe zmiany zapisów w regulaminach utrzymania czystości i porządku nie wszyscy wiedzą, czy dziś można to robić, czy nie.

W Chrzanowie, Libiążu i Trzebini zakaz palenia resztek roślinnych zniesiono.

- Można palić liście, drobne gałęzie, o ile przestrzegamy przepisów pożarowych i przy okazji nie utrudniamy życia innym - potwierdza Przemysław Deda, przewodniczący zarządu Związku Międzygminnego Gospodarka Komunalna w Chrzanowie.

Odpady zielone, jak informuje Karolina Bogacz z chełmeckiego urzędu, można palić w Chełmku. Podobnie w Babicach. Również w Alwerni regulamin utrzymania czystości i porządku dopuszcza spalanie pozostałości roślinnych, ale - jak zaznacza Marcin Wrzeszcz z urzędu, tylko okazjonalnie. Co to oznacza w praktyce? Tego urzędnicy już nie precyzują.

Zakaz palenia resztek roślinnych obowiązuje natomiast w Krzeszowicach.

- Skoro są zbierane selektywnie, nie wolno ich palić - mówi Katarzyna Soska-Więcek, kierownik referatu gospodarki komunalnej w Urzędzie Miasta w Krzeszowicach.

 

(Anna Jarguz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Promil_plPromil_pl

0 0

Do każdego domu na naszym powiecie powinna być dostarczona ulotka informacyjna nt. szkodliwości wypalania traw jak i liści. Ulotkę powinna dostarczyć osoba przeszkolona, która na tą okoliczność mogła by odpowiedzieć na ew. pytania. O ile ktoś kto spala liście, susz i robi to z głową to stopień oddziaływania na środowisko i sąsiadów jest mniejszy niż kiedy ktoś inny podpali z rana kupkę zgrabionego wszystkiego co grabki zabrały a to się nie pali tylko dymi przez cały dzień. Zamiast cieszyć wiosennym słońcem i świeżym powietrzem to się wędzimy w śmierdzącym dymie. Dzisiaj na szczęście leje :) 07:26, 09.04.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AdrianekAdrianek

0 0

Ja sobie rok w rok wiosną zagrabiam, jeszcze Przełomu nie było, tylko ten chechlany, oczywiście wszystko robię gdy nie mam Promil-i w głowie! Obcinam i spalam, gdyż mój sąsiad to człowiek, człowiek rozumny, a nie ludzkie ścierwo, złe zajadłe jak ten rudy lis, nie mylić z redaktorem onetu. Ale wróćmy do sedna i puenty – bądźmy ludźmi a wszystko będzie OK!!! 08:56, 09.04.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%