Chrzanów
Trzej Królowie przyjechali na koniach z trzech stron miasta
Dzięki temu, że tegoroczny orszak Trzech Króli wyruszył z trzech chrzanowskich parafii, na Placu Tysiąclecia zgromadziło się jeszcze więcej mieszkańców oglądających biblijnych monarchów oraz kolędników uczestniczących w dorocznym przeglądzie.

Z Kościelca na koniu przyjechał król w złotych szatach (lekarz Ryszard Sobieraj), z Kątów wyruszył król niebieski (leśniczy Franciszek Marchaj), a z Rospontowej król czerwony (przedsiębiorca Jan Patejko). Towarzyszyliśmy grupie z Kątów. W orszaku jechała konna asysta i bryczka, za którą podążało około stu osób. Podczas marszu do centrum miasta kolędy śpiewali chórzyści z "Vox animae". Ruchu pilnowali policjanci jadący na czele kolumny i porządkowi oraz zamykający cały pochód strażacy z OSP w Rozkochowie. Wszyscy Królowie spotkali się na Rynku, a potem przejechali na Plac Tysiąclecia. Na scenie pokłonili się Dzieciątku, Maryi i Józefowi (w tej roli wystąpiła rodzina Arkitów) oraz złożyli symboliczne dary: złoto, kadzidło i mirrę.
- Orszak Trzech Króli to największe uliczne jasełka na świecie. Jest już organizowany w wielu miejscowościach w Polsce, ale cieszy się też popularnością w Hiszpanii czy Meksyku. Samo Święto Objawienia Pańskiego, bo tak brzmi jego pełna nazwa, jest obchodzone od pierwszych wieków i jest jednym z najstarszych świąt. Symbolizuje obecność Boga w historii człowieka i przypomina biblijny pokłon trzech mędrców, którzy przybyli do Betlejem - wyjaśnił Antoni Dobrowolski, pełniący rolę konferansjera.
- Taka uroczystość jest godna polecenia wszystkim. Właśnie fakt, że po raz pierwszy orszak wyruszył z mojej parafii zachęcił mnie, abym w nim wzięła udział z całą rodzina - powiedziała nam Małgorzata Kieres z Kątów.
Widzowie wysłuchali także kolędników uczestniczących w przeglądzie Herody 2016. Wśród nich były Herody z Bolęcina oraz Pastuszkowie z Luszowic.
Komentarze
1 komentarz
Nie tak. Królowie mieli się pokłonić rodzinie Kasperków a w rolę królów mieli się wcielić (zresztą wcale nie musieli nic grać) Arkit, Maciaszek i Zubik. W ten czas było by realnie i na czasie.