Ziemia chrzanowska
Kierowcy ruszyli do warsztatów
Poniedziałkowe opady śniegu z deszczem sprawiły, że w punktach wymiany opon ruch jest znacznie większy niż zwykle.
Chociaż drogi ziemi chrzanowskiej nie pokryła jeszcze, jak w przypadku Zakopanego, Nowego Targu czy Krakowa, warstwa białego puchu, gros kierowców postanowiło zmienić opony z letnich na zimowe.
- Mamy istny Meksyk - usłyszeliśmy w trzebińskim Atol Serwis Ogumienia.
Większy ruch klientów odnotował także Władysław Leśko, właściciel firmy Rembud.
- W ostatnich dniach pojawiały się u nas pojedyncze osoby. Dzisiaj rano była już kolejka. Pogoda wystraszyła ludzi. Czy warto już wymieniać ogumienie? Trudno powiedzieć. Myślę, że będzie jeszcze cieplej. Jeśli temperatura jest wyższa niż dziesięć stopni Celsjusza, to "zimówki" bardziej się ścierają. Nie jest to więc dobre rozwiązanie dla kogoś, kto jeździ dużo - uważa Władysław Leśko.
W miarę spokojnie jest za to w serwisie samochodowym Tomasza Kulińskiego.
- Nie spodziewam się, żeby się coś zmieniło w najbliższych dniach, szczególnie, że według prognozy pogody ma być cieplej - mówi Kuliński, doradzając kierowcom, by w pojazdach wymienili opony przed 1 listopada.