Posłowie, samorządowcy, a nawet ksiądz uczestniczyli w Narodowym Czytaniu "Lalki" Bolesława Prusa. Z największym temperamentem zrobili to główni bohaterowie powieści, w jakich wcielili się na Rynku w Chrzanowie Anna Kasprzyk i Łukasz Więcek.
Od czterech lat popularyzowane jest za każdym razem inne, klasyczne, rodzime dzieło literackie. W Chrzanowie, jednym z 1300 miejsc w Polsce, happening rozpoczął sie w siedzibie Miejskiej Biblioteki Publicznej.
- W tej nowoczesnej, europejskiej powieści z jednej strony chciałem pokazać polską waleczność i romantyczny patriotyzm, z drugiej codzienne budowanie własnej pozycji ekonomicznej i intelektualnej. Z tego powodu nie straciła na aktualności - tłumaczył Zbigniew Klatka, prowadzący imprezę jako Bolesław Prus.
Barwny korowód postaci ubranych w stroje z epoki przeszedł potem na Rynek. Między innymi w rolę Izabeli Łęckiej wcieliła się chrzanowska radna Anna Kasprzyk.
- Czytelnictwo zeszło trochę na drugi plan, przegrywając choćby z telewizją. Tym bardziej potrzebne są takie akcje, zachęcające do sięgnięcia po lekturę - powiedział nam grający Stanisława Wokulskiego Łukasz Więcek, student UJ oraz organista w parafii Świętej Rodziny w Chrzanowie.
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, chwalili scenografię tegorocznej akcji. Na Rynku stanął sklep z galanterią, jak ten z "Lalki" oraz stoisko z kwiatami, a wszystkim przygrywał kataryniarz. Uczestnicy dostali z rąk gazeciarzy specjalnie na tę okazję przygotowaną jednodniówkę "Kurier Chrzanowski". Z głośników popłynęła także muzyka ilustrująca ekranizację słynnej powieści, ukazującej się w odcinkach w "Kurierze Codziennym". W formie książkowej została wydana na początku 1890 roku.
W naszym regionie akcja odbyła się także w Alwerni, Chełmku i Libiążu.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Mnie sie pomysł czytania podoba lecz realizacja nie. W Trzebini na rynku pusto. Czytający, obsługujący sprzęt, dwie grupki po 3-4 osoby w tym dwie przebrane i koniec. Pusty rynek ludzie spieszący z pracy, do pracy, na zakupy, gdzieś tam, samochody co chwila z hukiem przejeżdzające przez rynek. Nie o to chodzi. No ale by zaciekawić i sciągnąć trzeba wymyślić coś a tu zabrakło inwencji i rozeznania potrzeb. Trzebinia pokazała chyba jak nie umie zorganizować "narodowego czytania" :(
0 0
A czyja to wina że było pusto?
0 0
Szkoda że w babickiej bibliotece jak zwykle cicho, pusto...nudno