Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Marek Rokicki: po świętach porozmawiamy o zmniejszeniu pensji burmistrza

02.04.2015 13:01 | 34 komentarze | 10 283 odsłon | Eliza Jarguz-Banasik
Ostatnia aktualizacja: 07.04.2015 17:01

Jest propozycja, by obniżyć uposażenie burmistrzowi Markowi Niechwiejowi. Projekt uchwały w tej sprawie na razie pod obrady nie trafił, ale niewykluczone, że PO go zgłosi. O szczegółach Eliza Jarguz-Banasik rozmawia z Markiem Rokickim, wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej w Chrzanowie i zarazem wiceszefem Klubu Radnych PO.

34
Marek Rokicki: po świętach porozmawiamy o zmniejszeniu pensji burmistrza
Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Chrzanowie Marek Rokicki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Eliza Jarguz-Banasik: Burmistrz nie zareagował na apel większości radnych o honorowe ustąpienie ze stanowiska. Ewidentnie obawia się jednak, że na złość obniżycie mu pensję. Klub Radnych PO rzeczywiście miał lub ma takie plany?
Marek Rokicki:
Oficjalnie tematu nie było. Nie będę jednak ukrywał, że w naszych głowach pojawiają się różne myśli. Dziś nie jestem jednak w stanie przewidzieć, co z tego wyniknie. Sprawa jest poważna. Wszystko trzeba dobrze przemyśleć.

Po obniżce burmistrz mógłby zarabiać mniej niż naczelnicy wydziałów? To by trochę głupio wyglądało.
- Trudno mi rozmawiać o szczegółach skoro, tak jak powiedziałem, oficjalnie temat nie był dyskutowany. Myślę, że spotkamy się z radnymi po świętach i wspólnie zastanowimy się, co dalej. Takiej decyzji nie można podejmować na kolanie. Trzeba wszystko przeanalizować, sprawdzić pod kątem formalnym. Więcej będziemy mogli powiedzieć bliżej kolejnej sesji.

Wielu chrzanowian oczekuje, że rada miejska zdecyduje się na taki ruch.
- Mam tego świadomość. To właśnie mieszkańcy, z którymi się spotykamy, rozmawiamy przy różnych okazjach, wyszli z tą propozycją. Tym bardziej musimy się nad nią pochylić.

Dziś Marek Niechwiej zarabia miesięcznie ponad 11 tys. zł brutto. Jego przeciwnicy uważają, że to właśnie ze względu na pieniądze nie chce odejść z urzędu, mimo że prokuratura przedstawiła mu zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Sądzi pan, że obniżka wynagrodzenia skłoniłaby go do odejścia?
- Nie wiem, być może. Z pewnością to jeden ze sposobów na pokazanie mu dezaprobaty dla tego, co zrobił. Podobnie jak wszyscy, którzy zaapelowali do burmistrza o honorowe ustąpienie, oczekiwałem, że w jakiś sposób się do tego odniesie. Nie zrobił tego jednak. Myślę, że nie można tego tak zostawić. Po tym, jak skompromitował gminę, nie powinien dłużej piastować urzędu.