Porady
Medale za pożycie dla niekaranych
JUBILEUSZE MAŁŻEŃSKIE. Jeśli mąż dopuścił się kradzieży i został skazany za ten czyn, to w kontekście obowiązującej ustawy o orderach i odznaczeniach, kara czeka poniekąd również jego żonę. Małżeństwo, w którym jedna osoba figuruje w Krajowym Rejestrze Karnym, nie dostanie medalu za długoletnie pożycie.
W tym roku para z gminy Alwernia, obchodząca jubileusz złotych godów, musiała się obejść przysłowiowym smakiem, czyli zapomnieć o medalu. Beata Nadzieja-Szpila, kierowniczka alwerniańskiego Urzędu Stanu Cywilnego, otrzymała informację z Krajowego Rejestru Karnego, że jeden z jubilatów wciąż znajduje się na liście. Okazało się, że ten pan dostał wyrok za kradzież energii elektrycznej (podobno zięć „ciągnął” na lewo prąd, jednak on, jako właściciel domu, wziął winę na siebie).
- Nie powinno tak być. Nie rozumiem, dlaczego w sytuacji, gdy mąż dopuścił się przestępstwa niemającego nic wspólnego z długoletnim pożyciem, „karze” się również żonę, odmawiając obojgu prawa do medalu - mówi Beata Nadzieja-Szpila. - Gdyby ją bił, to co innego. Wówczas formuła „za długoletnie pożycie” rzeczywiście straciłaby sens - stwierdza.
Przyznawanie tego rodzaju medali reguluje rozporządzenie Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej z 15 grudnia 2004 r., czyli z czasów kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego. Wniskodawca - a na ogół jest nim wojewoda, „przedstawia we wniosku informację o karalności osoby”. Kancelaria prezydencka rozpatruje następnie taki wniosek.
Łukasz Dulowski
Przełom nr 32 (900) 12.08.2009