Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Rej nie porównywał nas do gęsi

10.09.2009 16:14 | 0 komentarzy | 13 819 odsłon | red
Polszczyzna łatwizna (10)
0
Rej nie porównywał nas do gęsi
Maciej Malinowski Autor jest mistrzem ortografii polskiej katowickie Dyktando, autorem książek boby było lepiej, Obcy język polski i Co z tą polszczyzną
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wydawać by się mogło, że sentencję A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają potrafią na zawołanie wyrecytować wszyscy i wszyscy rozumieją też jej sens. Przecież to jedno z najważniejszych polskich zdań, z dumą powtarzanych od stuleci.
Jak wiadomo, autorem owego słynnego powiedzenia jest ojciec naszej literatury narodowej Mikołaj Rej (na marginesie historyczna pisownia nazwiska brzmiała Rey, dopiero na początku XX w. wprowadzono pisownię Rej, której zresztą nie zaakceptowali potomkowie pisarza, Reyowie). W wierszu Do tego, co czytał (1562 r.) wybitny polski poeta i prozaik okresu odrodzenia grzmiał, że najwyższy czas, żeby Polacy zaczęli wreszcie pisać po polsku, a nie po łacinie. Tym samym domagał się kulturowej i politycznej niezależności Rzeczypospolitej od papieskiego Rzymu. Oto fragment wiersza:

DO TEGO, CO CZYTAŁ
Rozumiem temu jednak, że cię co ruszyło,

Bo co zeszło na statku, śmiechem się zakryło.
Odpuść, bracie! Swojać rzecz, coć by się nie zdało,
Gdyż się i to, i owo społu pomieszało.
Widzisz takie rozumy, co tak świat zbiegały,
Że nie wiem, czego by już wszędy nie zmacały.
Więc też ci nieukowie, co pisma nie mają,
Gdy nie mogą mędrować, niechajże wżdy bają,
Bo komu inochody nie stawa, więc grędą,
A baby, gdy lnu niemasz, niech konopie przędą.
A niechaj narodowie wżdy postronni znają,
Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają!
Wszak widamy u sławnych, chociaj nie Polacy,
Pisali też leda co, chudzi nieboracy.
A o Polakoch sobie ledwe tam bajali,
Iż też są jako ludzie, którzy je widali.
Jeślibyś też z niełaski na lewo szacował,
Masz papir, napisz lepiej - ja będą dziękował.
Boby to własna sztuka szyrmirza każdego
Miała być: okazać co na szkole nowego.
Gdyż to jest z przyrodzenia cudze sprawy ganić,
Jako by rzekł: umiałbych ja to lepiej sprawić.
Dzierżę, iż materyją możesz lepszą sprawić,
Ale ją ośmią wirszów trudno masz wyprawić.
Skosztujże, miły bracie, wszak papir niedrogo!
A jeśliże nie umiesz, nie szacuj nikogo!
Bo wiesz, iżeć i za to napisana cena,
Kto gani, nie dowiedzie: talionis poena! *

* talionis poena (od: talio, talionis) odwet równy wyrządzonej szkodzie; prawo talionu, kara talionu prawo karania według zasady „oko za oko, ząb za ząb”, tj. karą taką samą jak skutek przestępstwa (śmiercią za zabójstwo, okaleczeniem za okaleczenie)

Ale właśnie jak rozumieć sens apelu Reja?
Trzeba mieć na uwadze to, że pisarzowi nie chodziło o to, iż Polacy nie są gęsiami (albo gęśmi, obydwie formy są w użyciu i akceptują je językoznawcy). Rej nie porównywał nas do gęsi, lecz chciał jedynie powiedzieć światu, że Polacy mają swój własny język, że nie gęgają, tylko mówią po polsku. Wyraz gęsi nie jest w sentencji rzeczownikiem, ale... przymiotnikiem (tzw. przymiotnikiem dzierżawczym - czyj? gęsi)!
Wtedy, kiedy żył i tworzył pionier literatury polskiej, na wszechobecną łacinę mówiono, że jest to gęsi język (od brzmienia jej wymowy, jakby gęgania, albo gęsich piór używanych ówcześnie do pisania). A zatem poprawne odczytanie powiedzenia Mikołaja Reja powinno być takie: Polacy mają nie gęsi język, tylko swój, nie gęgają, tylko mówią po polsku.
Cały kłopot z właściwą interpretacją słów Reja bierze się z tego, że konstrukcja zdaniowa, którą posłużył się poeta, czyli A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają, daleka jest dziś od doskonałości (choć typowa jak na owe czasy - XVI w.). Gdyby pisarz połączył przymiotnik gęsi z rzeczownikiem język, użył - zamiast powtórzonego iż - innego spójnika (ale) i napisał: A niechaj narodowie wżdy postronni znają (czyli: a niech obce narody zawsze wiedzą), iż Polacy mają język nie gęsi, ale swój, nie byłoby wątpliwości: wyraz gęsi musiałby być odczytany przez wszystkich jako przymiotnik (do dzisiaj funkcjonują w polszczyźnie takie określenia, jak gęsia skórka, gęsie pióro). Tymczasem Rej sięgnął po zwrot iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają, co wielu wprowadziło (i wprowadza) w błąd.
Po części do błędnego rozumienia sensu słynnego apelu pisarza przyczynił się dramatopisarz, poeta, tłumacz Ludwik Hieronim Morstin (zmarł w 1966 r.), który sztukę o Mikołaju Reju jako obrońcy uciśnionego ludu wiejskiego i wielbicielu mowy polskiej zatytułował w 1952 r. Polacy nie gęsi. Widać, że i on sam źle odczytał słowa Reja
Maciej Malinowski

Przełom nr 35 (903) 2.09.2009