Polszczyzna łatwizna (55)
Polszczyzna łatwizna (55)
Przed wiekami słowo noga nie nazywało tak jak dzisiaj `kończyny dolnej ludzi` czy `kończyny dolnej zwierząt`, tylko odnosiło się do... "stopy" zwierzęcia. Nogą było więc pierwotnie kopyto, racica, pazur, szpon konia, krowy, zebry, antylopy, żyrafy. Dopiero później zaczęto tak mówić na `całą kończynę zwierzęcia`, a następnie na `całą kończynę ludzką`.
Wcześniej nasi przodkowie, mając na uwadze `nogę ludzką`, używali określenia piech, łączącego się etymologicznie z łacińskim słowem pes (dopełniacz pedis) = `noga`. Zwierzęta miały więc nogi, a ludzie piechy. Z tej drugiej formy wzięły się potem wyrazy piechota (1. `rodzaj wojsk lądowych`; 2. zwrot `chodzić piechotą`, czyli `pieszo`), piechur (1. `ktoś, kto chodzi, wędruje piechotą`; 2. `żołnierz piechoty`), piechotnik (to samo co piechur) czy piechociarz (`żołnierz służący w piechocie`).
Podobnie może dziwić pierwotne znaczenie wyrazu palec. Ponieważ ma on podłużny kształt, zestawiano go z... patykiem (dawniej była to jak gdyby `mała, podłużna tyka`). Jak pisze Katarzyna Kłosińska w książce Skąd się biorą słowa (Świat Książki, Warszawa 2005), dawny palec nie znaczył dokładnie tego, co dziś. Nie mówiono tak o każdym z pięciu palców, tylko jedynie o kciuku. Palcem był więc wyłącznie kciuk, co widać w powiedzeniu sam jak palec.
Często ludzie sięgają w złości po zwrot Zostaniesz sam jak palec, co znaczy `będziesz kiedyś samotny, nikt ci nie pomoże`, nie wiedząc, że chodzi właśnie o stare znaczenie wyrazu palec, tzn. `kciuk`. Kciuk jest odchylony od pozostałych czterech palców, niejako tkwi samotnie w dłoni. Nie może więc być mowy w owym frazeologizmie o każdym palcu (pozostałe palce znajdują się przecież blisko siebie, czyli `nie są same`).
Owszem, jakżeby inaczej, na owe pozostałe cztery palce również znaleziono określenie - parsty albo pirsty. Dzisiejszy palec był więc parstem, pirstem i stąd obecność w polszczyźnie słów naparstek i pierścień (czyli `coś, co się znajduje, co się nosi na palcu`). Zdradzę, że na końcu parsta, pirsta, czyli palca, był dawniej paznogieć, a nie: paznokieć. Ów zapis tego słowa przez g miał uzasadnienie, gdyż nawiązywał do jego pochodzenia. Otóż w formie paznogieć występowała cząstka nog- , ta sama, co w słowie noga. Paznogieć oznaczał zatem `zakończenie nogi zwierzęcej, czyli racicy`. Dopiero później, kiedy słowo noga wyparło piecha i stało się nazwą `kończyny ludzkie`, zaczęto mówić o płaskim, zrogowaciałym zakończeniu palca ludzkiego paznokieć, a nie: paznogieć. Cząstka gć- została w mowie na dobre zastąpiona przez cząstkę kć-, cowpłynęło na utrwalenie się z czasem także postaci graficznej omawianego słowa.
A czy wiedzą Państwo, że kanikuła znaczy dosłownie... `psia pogoda`?
Powszechnie uważa się, że psia pogoda to czas, kiedy na dworze jest zimno, pada deszcz i wieje silny wiatr, tak że żal nawet psa wypuścić. Psiej pogody nie należy w tym wypadku uważać za synonim wyrażenia pogoda pod psem, tylko właśnie za synonim słowa kanikuła, które oznacza coś odwrotnego `okres letnich upałów`.
Określenie psia pogoda ma związek z etymologią wyrazu kanikuła wywodzącego się z łaciny. Otóż w języku tym istniało słowo Canicula (dosłownie `suczka`, czyli zdrobnienie od canis `pies, suka), którym starożytni Rzymianie nazywali najjaśniejszą gwiazdę w konstelacji Wielkiego Psa, tzn. Syriusza, sprawcę lipcowych i sierpniowych upałów (uważano, że ów gorący czas spowodowany jest zbliżeniem się Psiej Gwiazdy, czyli Caniculi, do Słońca). W okresie od 22 czerwca do 23 sierpnia, czyli `przez sześć niedziel czasu najgorętszego`, znajdowało się ono bowiem w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa.
Dlatego później wyraz kanikuła stał się nazwą `okresu letnich upałów`, a także w ogóle `lata, wakacji, urlopów`, czyli `czasu mniej więcej od końca czerwca do końca sierpnia`. Kiedy więc w lipcu czy sierpniu pada deszcz, również można powiedzieć bądź napisać, że jest to - w owym drugim znaczeniu - kanikuła, a inaczej psia pogoda, psie czasy, psie dni (Anglicy też mówią dog days).
Wzmiankę o słowie kanikuła znajdujemy już w XVI-wiecznym (z 1564 r.) słowniku łacińsko-polskim Jana Mączyńskiego: "to psie dni, które się o św. Małgorzacie poczynają, a ku św. Bartłomiejowi trwają". Omawiane słowo miało też inne, niezbyt miłe znaczenie - `pomieszanie zmysłów, szaleństwo` (mówiło się np., że ktoś cierpi na kanikułę). Oczywiście, chodziło o `szaleństwo, pomieszanie zmysłów od nadmiernych upałów`, jakżeby inaczej. Niektórzy posługiwali się rzeczownikiem kanikuła jeszcze w innym sensie - że jest to `czas pobudzenia miłosnego`, bo okres wypoczynku i urlopów sprzyja przygodom i sercowym uniesieniom (sprawczynią owych żarów była Wenera).
Okres znajdowania się Słońca w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa (czyli Kanikuły) opisał poetycko Jan Andrzej Morsztyn, najwybitniejszy przedstawiciel poezji nurtu dworskiego okresu baroku, tytułując jeden ze swych zbiorów wierszy Kanikuła abo [dzisiaj - albo] Psia Gwiazda (że Pies Niebieski wywołuje na ziemi upały, a w ludzkich sercach - żar miłosny).
Dodam, że Słownik języka polskiego (tzw. warszawski) Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego ( tom II, s. 233 z 1902 r.) podawał, iż można mówić i pisać kanikuła albo kanuła. W wydawanych później słownikach o tej drugiej formie autorzy już nie wspominają.
Maciej Malinowski
Autor jest mistrzem ortografii polskiej (katowickie "Dyktando"), autorem książek "(...) boby było lepiej", "Obcy język polski" i "Co z tą polszczyzną?"
Przełom nr 30 (949) 28.07.2010
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
20.05.2025
PRACOWNIKÓW ogólnobudowlanych. Tel. 601 998 930
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Więźniowe z Trzebini wskazali na Trzaskowskiego
Mietek w punkt koniec z pisem
@hotin
05:31, 2025-05-22
Znane chrzanowianki w roli modelek
Ohyda, typowa dla lewaków a czy Maciaszek przyodział kieckę? On lubi i umie w kiecki.
PO do piekła
22:33, 2025-05-21
Kasztanowa będzie rozkopana
Hej 👋Super promocja na opony 315/80r22.5 XDY3 20PR budowlana przy odbiorze osobistym w Alwerni od 840 netto,13r22.5HF768 od 960 netto, 385/65r22.5 ST022 od 860 netto. BUDOWLANE 315/80R22.5 22PR SUPER OPONY ilość ograniczona.Opony385/65r22.5BT180 i BA226blacklion netto,GL286T, 10.00-20koparka od 725 zł 502253638 CENY DO NEGOCJACJI PRZY DUŻYM ZAMÓWIENIU Artur Daczyński mamy inne rozmiary dowozimy, ciężarowe, koparki, rolnicze, wozidła,wózki widłowe, felgi.Opony Blacklion, Alliance ,Golden crown,West lake, Speedway, Grenlander, Satoya, Agate,Goodride, Advance inne marki które są w Polsce. Konig do koparki 10.00-20 9.00-20 8.25-20,11.00-20, 315/80r22.5. Z ceną się dogadamy. Dzwońcie 502253638.Artur mamy też opony do Uaza i osobowych. Wysyłka lub odbiór osobisty w Alwerni. Piszcie [email protected] 502253638 Artur Daczyński opony dętkowe i bezdętkowe. Opony dla wozów strażackich OSP 12r20 jodełki i innych. ZAPRASZAMY
Artur Daczyński
21:38, 2025-05-21
Więźniowe z Trzebini wskazali na Trzaskowskiego
Nie podoba wam się że więźniowie głosują na Rafała ale to że Karol jak i całe PIS wykorzystują katolicyzm do zbierania głosów to jest lepsze tak ? Ci zawistni ludzie z Pisu mają tyle wspólnego z Bogiem co ....nawet nie wiem co napisać ech. Więźniowie mądrzejsi niż elektoraT Pisu.
MietekOgarnięty
20:41, 2025-05-21
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz