Polszczyzna łatwizna (67)
Polszczyzna łatwizna (67)
Skąd się wzięły rodzime nazwy miesięcy, które w wielu wypadkach brzmią zupełnie inaczej niż nazwy łacińskie, angielskie, francuskie czy niemieckie?
Otóż warto na wstępie wspomnieć, że podział roku na dwanaście miesięcy dotarł do Polski wraz z przyjęciem przez nią chrztu; wcześniej czas mierzono po swojemu, "na oko". Rzecz jasna wiedziano, kiedy wypada zima, kiedy wiosna, a kiedy lato czy jesień, posługiwano się też określeniami babie lato, przednówek, nazimek czy pozimek, jednak nikomu nie przychodziło do głowy, żeby czas dzielić na jeszcze mniejsze odcinki.
Owo myślenie zmieniło się, kiedy nastał u nas kalendarz roczny z podziałem na miesiące, a wraz z nim weszły do polszczyzny nazwy ianuarius, februarius, marcius, aprilis, maius, iunius, iulius, augustus, september, october, november, december . Obco brzmiące określenia nie bardzo się jednak naszym przodkom spodobały, dlatego zaczęli oni tworzyć rodzime nazwy, które by były odbiciem tego, co się w danym okresie roku dzieje w przyrodzie.
Na przykład zrezygnowano z formy januar (początkowo tak mówiono) i opowiedziano się za nazwą styczeń, dlatego, że `stykają się wtedy ze sobą stary i nowy rok, a później jeden miesiąc z drugim`. Według innej hipotezy nazwa ta wywodzi się od tyk (tyczek), które rolnicy wycinali w pierwszym miesiącu roku (na tykach opierali później czerwone płótna na wsypy). Stąd druga nazwa tego miesiąca - tyczeń. Istnieje również wersja, że słowo styczeń należy wiązać z czasownikiem stygnąć, że jest wtedy na dworze tak zimno, iż wszystko błyskawicznie stygnie.
Luty znaczył w staropolszczyźnie `ostry, srogi`, więc nazwano tak drugi miesiąc roku, gdyż panują wtedy tęgie mrozy. Ciekawe, że mówiono też... styczeń. Po prostu nasi przodkowie nie zawsze potrafili precyzyjnie ustalić, kiedy kończył się styczeń, a nastawał luty. Istniały też inne nazwy lutego: gromnicznik, gdyż 2 lutego przypada święto Matki Boskiej Gromnicznej, oraz mięsopustnik (od słowa mięsopust `koniec karnawału; dosłownie `mięsa pusto, tzn. mięsa nie można używać`).
Słowo marzec pochodzi od łacińskiej nazwy miesiąca martius (`poświęcony Marsowi, bogowi wojny). W marcu zaczyna się wiosna i właśnie w tym okresie wyruszano na wojny. Według etymologii ludowej nazwa marzec miałaby pochodzić od tego, że `rozmazana jest wtedy przyroda: kończy się zima, a nastaje wiosna`.
W kwietniu po długiej i wyczerpującej zimie kwitną drzewa i kwiaty. Dawniej mówiono też łudzikwiat lub łżykwiat, bo uważano, że to miesiąc, który "przedwcześnie wyłudza z ziemi kwiaty".
Wyraz maj ma jak marzec rodowód łaciński (od Maius). Maius miał upamiętniać matkę Merkurego - Maję, boginię przyrody (w maju przecież przyroda rozkwita). Słowo Maius szybko się spolszczyło, stąd czasowniki maić` przyozdabiać coś kwiatami, zielenią`, maić się, umaić oraz rzeczownik maik (`przystrojona gałąź albo drzewko`; `dawny zwyczaj ludowy związany z powitaniem wiosny`).
Czerwiec (pierwotnie czyrwiec albo czyrwień) wziął nazwę od czerwi, małych robaków najbardziej w tym czasie mnożących się w drzewach, hodowanych po to, żeby uzyskać barwnik (farbowano nim tkaniny na różne odcienie czerwieni).
W lipcu (dawniej również lipień) kwitną lipy.
W sierpniu (była także w użyciu forma sirpień) sierpami żnie się zboże. Na ósmy miesiąc roku mówiono również czasami stojęczeń (stojączeń) albo stojaczek. Nazwa ta łączyła się z czasownikiem stać i jego dawnym znaczeniem `pracować na stojąco podczas żniw`.
We wrześniu kwitną wrzosy. Wrzesień miał jednak i inne nazwy: pajęcznik, co wiązało się z babim latem (cienkimi nitkami pajęczyny, roznoszonymi przez wiatr w ciepłe jesienne dni), oraz jesiennik, bo zaczynała się wówczas jesień.
Nazwa październik ma związek z paździerzami, czyli skórkami, które pokrywają włókna lnu oraz konopi i w tym okresie odpadają (przy gnieceniu) od łodygi. Był to miesiąc, kiedy to powszechnie pracowano przy obróbce lnu i konopi.
W listopadzie liście opadają z drzew (dawniej poprawne było słowo list, a nie: liść). Czasem jednak i na październik mówiono listopad (od odpadania skórek od lnu czy konopi). W obiegu była też forma winnik (w październiku rozpoczyna się przecież winobranie).
W grudniu ziemia zamienia się w grudy, ściśnięta mrozem, stąd nazwa grudzień. Na miesiąc ten mówiono także prosinec. Określenie to miało związek z czasownikiem sijać, czyli jaśnieć. W grudniu, gdy na ziemi leży śnieg, promienie słoneczne się odbijają i jest jaśniej. Były też w obiegu nazwy jadwent albo jadwient (od słowa adwent) lub gódnik (od słowa Gody, czyli "Boże Narodzenie`). Jak widać, na dwanaście nazw miesięcy tylko dwie (marzec i maj) nie są rodzime.
Jak wiadomo, w kalendarzu rzymskim było tylko 10 miesięcy, dopiero później dodano dwa (nazwano je januarius i februarius) i wstawiono przed martiusem. Stało się tak dlatego, że januariusa, jako miesiąc Janusa, boga stworzyciela nieba i ziemi, ojca wszystkich innych bogów, uznawano za ważniejszy. Od tego czasu rok nie zaczynał się już 1 martiusa, lecz 1 januariusa. Z tego właśnie powodu december (u nas grudzień) jest 12. miesiącem roku, choć z nazwy wynikałoby, że ma być dziesiątym.
Reforma dokonana przez Juliusza Cezara wprowadziła nowy kalendarz, zwany juliańskim. Od teraz trzy lata liczyły po 365 dni, a czwarty 366, parzyste miesiące miały po 30 dni, nieparzyste 31 z wyjątkiem lutego, który normalnie liczył 29 dni, a w roku przestępnym - 30.
Po śmierci Cezara nazwę quintilis (od quintus `piąty`, bo liczyło się od martiusa) zmieniono na julius, a po objęciu władzy przez cesarza Augusta Oktawiana miesiąc sextilis (od sextus `szósty`) zaczęto nazywać augustusem. Powstał jednak problem. Miesiąc "boskiego" władcy nie mógł być krótszy od miesiąca Cezara liczącego 31 dni. Dodano więc do augustusa jeden dzień, zabierając go februariusowi. A zatem luty miał kiedyś 30 dni...
Maciej Malinowski
Autor jest mistrzem ortografii polskiej (katowickie "Dyktando"), autorem książek "(...) boby było lepiej", "Obcy język polski" i "Co z tą polszczyzną?"
Przełom nr 42 (961) 20.10.2010
20.05.2025
PRACOWNIKÓW ogólnobudowlanych. Tel. 601 998 930
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Więźniowe z Trzebini wskazali na Trzaskowskiego
Mietek w punkt koniec z pisem
@hotin
05:31, 2025-05-22
Znane chrzanowianki w roli modelek
Ohyda, typowa dla lewaków a czy Maciaszek przyodział kieckę? On lubi i umie w kiecki.
PO do piekła
22:33, 2025-05-21
Kasztanowa będzie rozkopana
Hej 👋Super promocja na opony 315/80r22.5 XDY3 20PR budowlana przy odbiorze osobistym w Alwerni od 840 netto,13r22.5HF768 od 960 netto, 385/65r22.5 ST022 od 860 netto. BUDOWLANE 315/80R22.5 22PR SUPER OPONY ilość ograniczona.Opony385/65r22.5BT180 i BA226blacklion netto,GL286T, 10.00-20koparka od 725 zł 502253638 CENY DO NEGOCJACJI PRZY DUŻYM ZAMÓWIENIU Artur Daczyński mamy inne rozmiary dowozimy, ciężarowe, koparki, rolnicze, wozidła,wózki widłowe, felgi.Opony Blacklion, Alliance ,Golden crown,West lake, Speedway, Grenlander, Satoya, Agate,Goodride, Advance inne marki które są w Polsce. Konig do koparki 10.00-20 9.00-20 8.25-20,11.00-20, 315/80r22.5. Z ceną się dogadamy. Dzwońcie 502253638.Artur mamy też opony do Uaza i osobowych. Wysyłka lub odbiór osobisty w Alwerni. Piszcie [email protected] 502253638 Artur Daczyński opony dętkowe i bezdętkowe. Opony dla wozów strażackich OSP 12r20 jodełki i innych. ZAPRASZAMY
Artur Daczyński
21:38, 2025-05-21
Więźniowe z Trzebini wskazali na Trzaskowskiego
Nie podoba wam się że więźniowie głosują na Rafała ale to że Karol jak i całe PIS wykorzystują katolicyzm do zbierania głosów to jest lepsze tak ? Ci zawistni ludzie z Pisu mają tyle wspólnego z Bogiem co ....nawet nie wiem co napisać ech. Więźniowie mądrzejsi niż elektoraT Pisu.
MietekOgarnięty
20:41, 2025-05-21
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz