Wart uwagi (a nie: warty uwagi) - przelom.pl
Zamknij

Wart uwagi (a nie: warty uwagi)

11:40, 19.12.2012
Skomentuj Maciej Malinowski Maciej Malinowski

Maciej Malinowski jest mistrzem ortografii polskiej (katowickie „Dyktando”), autorem książek „(...) boby było lepiej”, „Obcy język polski” i „Co z tą polszczyzną”

Maciej Malinowski jest mistrzem ortografii polskiej (katowickie "Dyktando"), autorem książek "(...) boby było lepiej", "Obcy język polski" i "Co z tą polszczyzną"

Nie wszyscy wiedzą, że w polszczyźnie nie ma przymiotnika warty, a więc że nie wolno powiedzieć bądź napisać np. Ten laptop był warty 1.800 zł; On jest tego warty; Motorola Pro, czyli smartfon warty uwagi. Mówi się i pisze wyłącznie wart.
Niestety, błędy gramatyczne tego typu spotykam nagminnie w gazetach, portalach internetowych, rozmaitych ogłoszeniach, ofertach handlowych...

Jak nietrudno się domyślić, błędne słowo (jaki?) warty pojawia się w mowie i piśmie pod wpływem żeńskiej formy (jaka?) warta (np. Wycieczka warta była dobrego przygotowania) oraz nijakiej formy (jakie?) warte (np. To widowisko warte było wydania dużych pieniędzy). Skoro przymiotniki warta, warte kończą się rodzajowymi samogłoskami (-a i -e), niektórzy mylnie sądzą, że również postać męska musi mieć w zakończeniu -y (warty).

Tymczasem - nie. Należy mówić i pisać wart (znaczy on 1. `kosztujący, mający wartość`; 2. `zasługujący na coś, godzien czegoś`).
Przypomnijmy sobie powiedzenie

Wart Pac pałaca, a pałac Paca (wyrażamy w ten sposób negatywny, a czasem mocno krytyczny stosunek do jakichś dwóch osób bądź dwóch instytucji). Występuje w nim forma wart, a nie: warty...

Przymiotnik wart jest dzisiaj w polszczyźnie jednym z trzech (dwa pozostałe to rad i kontent `zadowolony, uszczęśliwiony`, które od wieków zachowują nietypową budowę słowotwórczą, czyli kończą się nie na samogłoskę y, tylko na spółgłoskę (t, d - jak rzeczowniki hart, chart, żart, start, fart, czart; czad, zad, owad; malkontent, petent, ewenement, suplement). Proszę zajrzeć do Wielkiego słownika poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego, Warszawa 2004, s. 1279, 425, 944.

Kiedyś podobnych przymiotników, mających wyłącznie formy rzeczownikowe, istniało w polszczyźnie więcej. Posługiwano się na przykład tylko wyrazami ciekaw, godzien, gotów, łaskaw, pełen, pewien, syt, wesół, winien, zdrów.
Wszystkie one w rodzaju męskim pozbawione były końcówki przymiotnikowej -y (jak wart, kontent, rad), chociaż w rodzaju żeńskim przyjmowały normalnie postać z -a: ciekawa, godna, gotowa, łaskawa, pełna, pewna, syta, wesoła, winna, zdrowa, a w rodzaju nijakim postacie z -e: ciekawe, godne, gotowe, łaskawe, pełne, pewne, syte, wesołe, winne, zdrowe.

Skąd się wzięły skrócone postacie wymienionych wyrazów?
Otóż są one pozostałością tzw. rzeczownikowej odmiany przymiotników i dlatego nie mogą występować w zdaniu jako proste przydawki (nie mówi się np. wart dom, rad człowiek, kontent profesor). Nadają się wyłącznie do tego, by pełnić w zdaniu funkcję predykatywną, orzecznika, np. Dom był tego wart; Dziadek był kontent (czyli zadowolony, uszczęśliwiony), że nas zobaczył; Stryj wydawał się niezwykle rad (inaczej: ucieszony), kiedy go odwiedziliśmy.

Czasem można się posłużyć formami wart, rad, kontent jako przydawkami, ale wyłącznie wtedy, gdy są rozwinięte i stoją po rzeczowniku, np. On był wart zachodu; Mąż był kontent z siebie; Stryj wydawał się rad z naszej wizyty.

A zatem zapamiętajmy, że w rodzaju męskim są wyłącznie krótkie przymiotniki wart, rad, kontent (a nie: warty, rady, kontenty) przyjmujące w rodzaju żeńskim postacie (jaka?) warta, rada, kontenta, w rodzaju nijakimi (jakie?) warte, rade, kontente oraz w liczbie mnogiej w rodzaju męskoosobowym formy (jacy?) warci, radzi, kontenci, a w rodzaju niemęskoosobowym (jakie?) warte, rade, kontente.
Kto wie, może w przyszłości norma gramatyczna dopuści do powszechnego użytku postać przymiotnikową męską (jaki?) warty i będzie można mówić bądź pisać on niewarty twojego uczucia? Wyrazy rady i kontenty nie mają raczej na to szans ze względu na archaiczność.

I jeszcze jedno. Pamiętajmy o tym, że zawsze pisze się niewart, nierad, niekontent (czyli łącznie), gdyż nie z przymiotnikami wymaga takiego właśnie (łącznego) zapisywania. Niestety, nie wszyscy tego przestrzegają. Zamiast napisać to jest niewarte funta kłaków, to jest niewarte złamanego grosza czy on jest niewart twojego uczucia - mniej wyrobieni językowo użytkownicy języka piszą niepoprawnie to jest nie warte funta kłaków, to jest nie warte złamanego grosza, on jest nie warty twojego uczucia.

O dziwo, błędną ortografię dwóch pierwszych zwrotów (nie warte funta kłaków nie warte złamanego grosza) podają niektóre słowniki frazeologiczne. Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że traktują owe wyrażenia jako skrót dłuższych konstrukcji nie (jest) warte funta kłaków, nie (jest) warte złamanego grosza, a więc tak, jak gdyby przymiotnik rodzaju nijakiego warte miał w tym wypadku charakter czasownikowy i występował w funkcji orzecznika orzeczenia imiennego.

Ową niekonsekwencję pisownianą niewart / nie wart należało ze słowników jak najszybciej wyeliminować...
Przełom nr 49 (1070) 12.12.2012

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%