Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

PIŁKARSKA NIEDZIELA. W Libiążu i Dulowej mają lidera

03.10.2010 22:43 | 0 komentarzy | 3 592 odsłony | red
Po zwycięstwie nad Orlętami Kielce przodownictwo w trzeciej lidze ponownie objęła Janina Libiąż. Dulowa wygrała z Sierszą i awansowała na fotel lidera w B-klasie.
0
PIŁKARSKA NIEDZIELA. W Libiążu i Dulowej mają lidera
Radość piłkarzy Dulowej po wygranym spotkaniu z UKS-em Siersza
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Po zwycięstwie nad Orlętami Kielce przodownictwo w trzeciej lidze ponownie objęła Janina Libiąż. Dulowa wygrała z Sierszą i awansowała na fotel lidera w B-klasie.

III liga
Janina Libiąż – Orlęta Kielce 2-1

Kto spodziewał się, że w meczu z outsiderem libiążanie łatwo dopiszą sobie komplet punktów mógł się mocno rozczarować. Zawodnicy Orląt stawili spory opór drużynie Janiny. Ponadto w górniczym składzie z różnych przyczyn zabrakło między innymi Witonia, Hejnowskiego i Nahle. Rozpoczęło się wszystko po myśli podopiecznych trenera Wojciecha Skrzypka. W 29. minucie akcję rozpoczął golkiper Libiąża, po jego wykopie piłka trafiła do Ficka, który podał do Pactwy. Ten podciągnął ją trochę mijając kilku zawodników przyjezdnych i wyłożył futbolówkę do strzału Ząbkowi. Zawodnik Janiny sytuacji „sam na sam” nie zmarnował. Kolejne uderzenia miejscowych były niecelne, podobnie zresztą jak gości. Po zmianie stron sporo strachu napędzili zawodnicy z Kielc Księżarczykowi. Po jednym ze strzałów piłka uderzyła w słupek. Na kolejne bramki kibice czekali aż do 82. minuty. Podanie Marszałka strzałem z woleja wykończył Ortman i było 2-0. Goście szybko, bo już minutę później strzelił bramkę kontaktową autorstwa Bieńka. Wobec jego uderzenia głową golkiper gospodarzy był bezradny. Na szczęście dla libiążan więcej goli w tym meczu już nie padło.
- Cieszy wynik i momentami bardzo dobra gra. Nasz skład w dzisiejszym dniu był mocno przemeblowany, ale zmiennicy spisali się dobrze. Przy przegranej Garbarni wracamy na fotel lidera – skomentował po meczu kierownik Janiny Andrzej Moćko.

VI liga - Wadowice
Jałowiec Stryszawa – LKS Żarki 5-1

VI liga - Kraków
Pcimianka Pcim – Świt Krzeszowice 1-3

A-klasa
Victoria Zalas - Kościelec Chrzanów 6-1
Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga zawodników Victorii, ale z sześciu stworzonych sytuacji wykorzystali tylko jedną. W 16. minucie Jakub Ryszka ruszył lewą stroną boiska, ograł dwóch obrońców gości i niemal z linii końcowej, z bardzo ostrego kąta strzelił pierwszego gola. Goście w tym czasie mieli tylko jedną dobrą okazję, ale Majewski przestrzelił po rzucie rożnym nad poprzeczką. Po przerwie nim Victoria zorientowała się co jest grane już było 1-1. Paweł Jamro wyłożył idealnie piłkę nadbiegającemu Wichrowskiemu, który wpakował futbolówkę do siatki. Ataki gości w pierwszym kwadransie drugiej połowy były bardzo szybkie i składne i gdyby wtedy zdobyli kolejnego gola końcowy wynik mógłby być zupełnie inny. Od 59. minuty dominowali już tylko gospodarze. Pięć strzelonych bramek mówi wszystko. Po trzy trafienie zanotowali w tym meczu Jakub Ryszka i Mateusz Podgórski, którym w drugiej połowie wychodziło praktycznie wszystko. W drużynie Kościelca widać wyraźny kryzys. Po dotkliwej porażce w Pucharze Polski z Trzebinią, dzisiaj kolejna.

Wyniki pozostałych spotkań:
Orzeł Balin II – Tempo Płaza 3-2
Start Kamień – Korona Lgota 3-2

B-klasa
UKS Siersza – UKS Dulowa 0-3

Spotkanie pierwszej z trzecią drużyną klasy B rozstrzygnęło się w drugiej połowie. Dulowej wystarczyło jedenaście minut, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Kwadrans po przerwie Tomasz Witkowski dośrodkował z rzutu wolnego, a Paweł Mencel strzałem głową wpakował piłkę do siatki. W 66. minucie Krzysztof Mirek padł w szesnastce rywali i arbiter podyktował rzut karny. Paweł Mencel pewnie wykorzystał jedenastkę i było 2-0 dla przyjezdnych. Wynik ustalił w 71. minucie Paweł Nowakowski finalizując akcję celną główką. Dzięki wygranej klub z łosiem w herbie został nowym liderem klasy B.
- To był jak dotąd najważniejszy mecz w tym sezonie. Łatwo nie było. Szczególnie w pierwszej połowie. Rywale grali agresywnie i ambitnie. Bardzo się cieszę ze strzelonych goli. Ostatnio nic nie chciało mi „wejść”. Zmotywowałem się dodatkowo na to spotkanie i udało się przełamać – powiedział po spotkaniu Paweł Mencel.

W pozostałych meczach:
Sankowia Sanka - ZWM Wodna Trzebinia 0-3
Korona Mętków – Promyk Bolęcin 0-4
Nadwiślan Rusocice – MKS Alwernia II 0-2

C-klasa
Górzanka Nawojowa Góra - Korona Trzebinia 6-2
Miłe złego początki, można powiedzieć. Już w 4. minucie meczu po strzale Turka goście objęli prowadzenie. Gospodarze mający zdecydowaną przewagę marnowali kolejne stworzone sytuacje. Dopiero w 36. minucie Mazur po podaniu Kłosowskiego strzelił wyrównującego gola. W 42. minucie na 2-1 głową trafił Gędłek, ale ku zdziwieniu wszystkich ambitni goście wyrównali w 45. minucie gry, gdy Ruczyński skorzystał z prezentu i dobił piłkę do bramki z dwóch metrów. Po zmianie stron z gości wyraźnie uszło powietrze, gospodarze natomiast spokojnie strzelili kolejne cztery gole i mecz zakończyli wynikiem 6-2.

Pozostałe wyniki:
PUKS Trzebinia - Wolanka II 0-7
Zagórzanka II Zagórze - Polonia Luszowice 6-2

Więcej o piłkarskich wydarzeniach w papierowym wydaniu „Przełomu”

Bartłomiej Gębala, Michał Koryczan, Jerzy Wnęk