Wczoraj ok. godziny 23.30 do poczekalni dyżurki Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie wszedł młody mężczyzna. Jak podaje policja, miał mieć przy sobie metalowy młotek oraz nóż.

- Był bardzo mocno pobudzony. Koniecznie chciał wejść do pomieszczeń służby dyżurnej. Kiedy wyszedł do niego z dyżurki pomocnik oficera dyżurnego, został natychmiast zaatakowany. Agresor groził mu nożem – relacjonuje Joanna Szreniawska z KPP w Chrzanowie.

Pomocnik dyżurnego osłonił się krzesłem. Oficer dyżurny widząc atak na kolegę, wybiegł z dyżurki. Kazał napastnikowi odrzucić nóż i młotek. 28-latek nie reagował i zaczął wykrzykiwać, że zabije policjantów.

Dwa strzały

- Dyżurny chrzanowskiej komendy znajdując się w bezpośrednim zagrożeniu życia i zdrowia zadecydował o oddaniu strzału w kierunku napastnika, mierząc mu w nogę. To go jednak nie wstrzymało. Krzyczał, że zabije dyżurnego i nie reagując na polecenia policjanta wymachiwał nożem chcąc zadać cios. Wtedy policjant oddał drugi strzał, trafiając agresora w nogę – informuje policjantka.

Napastnik został obezwładniony, następnie udzielono mu pomocy przedmedycznej i wezwano pogotowie ratunkowe, które przewiozło mężczyznę do szpitala. Policja podkreśla, że mężczyzna nadal zachowywał się agresywnie i podczas jazdy karetką, ratownicy musieli zastosować pasy zabezpieczające. W szpitalu pozostaje pod nadzorem policji.

Mężczyźnie pobrano krew do badania, które wstępnie wykazało, że działał on pod wpływem narkotyków.