- Drogi w Chrzanowie są zasypane tłuczonym szkłem. Ponieważ zwykle jeżdżę rano, myślałem że to lód. Ale kolor jest zielony, co wskazuje na szkło butelkowe. Szkło dziś rano leżało m.in. na drodze rowerowej wzdłuż ul. Topolowej oraz na ul. 29 listopada, podjazd pod kościół. Słyszałem też o szkle na ul. Krótkiej i Pogorskiej - opowiada jeden z rowerzystów..

- Zaliczyłem trzecią dziurę w moich oponach. Droga pod Pogorzyce to istna szklana pułapka. Na całej długości od Pogorskiej praktycznie do samej Płazy przy krawędzi jezdni piach wymieszany ze szkłem. Droga w słońcu aż się szkli. To samo na ścieżkach rowerowych. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem - dodaje inny cyklista.

Użytkownicy dróg spekulują, że może to być szkło domieszane do piasku i soli drogowej, którą sypano w zimie. Inni przekonują, że szkło sypie się z niedomkniętych śmieciarek. Jeszcze inni twierdzą, że butelki wyrzucone przy jezdniach są rozbijane maszynami koszącymi i czyszczącymi pobocza.

Zarządcy dróg znają temat i podobno rozpoczęli już sprzątanie, które jednak może trochę potrwać. Poprosili także o wyjaśnienia firmy zajmujące się zimowym utrzymaniem dróg.