Chrzanów
Pani Bożena poszkodowana w pożarze domu dziękuje za ratunek (ZDJĘCIA)
Ogień pojawił się po godz. 9 i błyskawicznie zajął cały dach. Próbowaliśmy z sąsiadem gasić wodą w wiadrach, ale pożar był coraz większy - opowiada o niedzielnym pożarze właścicielka domu w Kościelcu.
Natychmiast zadzwonili po strażaków. Pomagali sąsiedzi i rodzina. Z sypialni na poddaszu nie zostało nic. Dach całkiem się spalił, ale mieszkańcom udało się ujść z życiem.
- Ogień błyskawicznie się rozprzestrzeniał. To było straszne - mówi pani Bożena.
Chorego męża przetransportowano do innego domu. Właścicielka jest załamana, ale także ogromnie wdzięczna strażakom za pomoc. Pomogli jej zabezpieczyć folią dach.
- Dziękuję także moim bliskim i sąsiadom - podkreśla.
Z panią Bożeną już skontaktowali się samorządowcy. Może liczyć na wsparcie. Przyznaje jednak, że na razie nie potrzebuje niczego, bo ma pomoc ze strony rodziny.