Trzebinia
Dzieci zjeżdżają na sankach wprost pod nadjeżdżające auta
Wiele osób domaga się zamknięcia w zimie skrótu łączącego ul. Luzara z ul. Młoszowską w Trzebini. Samochody lawirują tam między bawiącymi się osobami. Jest niebezpiecznie.
Górka koła cmentarza to jedno z najpopularniejszych miejsc zimowych rozrywek. Na sankach czy nartach dzieci zjeżdżają po drodze, którą jeżdżą auta.
- To polny trakt. Kierowcy nie powinni tędy jeździć. To niebezpieczne dla nich, bo strasznie tu ślisko i bawiących się tu osób. Co chwilę słychać „uważaj, samochód", „hamuj". A jeśli ktoś nie wyhamuje, to co - mówi Patryk z osiedla ZWM, który przyszedł na górkę w niedzielę z dziećmi.
Wiceburmistrz Trzebini Barbara Siemek zna temat. Tłumaczy, że to ciąg pieszo-rowerowy, udostępniany kierowcom w okolicach Wszystkich Świętych. Jednak wielu wciąż tędy jeździ. Deklaruje, że wspólnie z urzędnikami postara się o jakieś rozwiązanie, zanim komuś stanie się krzywda.
- Saneczkarzy też nie powinno tam być, bo skoro jest to ciąg pieszo-rowerowy nie mogą tędy jeździć - dodaje Katarzyna Dąbkowska, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Komentarze
13 komentarzy
Przede wszystkim wyjazd na ulicę Młoszowską jest niebezpieczny sam w sobie i (chyba?) nie odpowiada żadnym normom. Ciekawe, że nie przeszkadza to zupełnie, tak czujnym w innych przypadkach, policji, gminie i starostwu. Jeżeli, ze względu na dojazd do cmentarza, z przyczyn oczywistych, można zrozumieć "przymykanie oka" przez te kilka dni w okolicach 1 listopada, to tolerowanie tego przez resztę roku jest niewytłumaczalne.
"bachory", "w d... się poprzewracało", "jeżdżenie po autostradzie". Rany, czy naprawdę trzeba tak chamsko? Które dzieci jeżdżą po autostradzie? I tak, dzieci. Nie bachory. Dzieci, które chcą sobie pozjeżdżać na sankach. Ja nie wiem w końcu jaki status ma ta droga bo krążą różne na temat zdania. I kto tam może chodzić/jeździć. Ale może przydałoby się po prostu odrobinę dobrej wody. Może by tak parę tygodni w roku nie robić sobie skrótu przez łąki tylko pojechać tym ciepłym autem 5 minut dłużej normalną ulicą w rynku? Przecież ileż potrwa taka zima? Dajcie żyć dzieciom! Każdy z nas kiedyś szalał w śniegu. A mieliśmy gdzie. Górki były wszędzie, teraz wszędzie są parkingi.
Ktoś zawiesił taśmę i po kłopocie
Majers, bardzo mi się nie podoba Twój stosunek do dzieci, a jeżeli lokalna prasa jest dla Ciebie szmatławcem, to jej nie czytaj, żyj w nieświadomości.
@majers Masz buraku swoje dzieci?, że masz czelność nazywać czyjeś bachorami!! Co za typ.
Jaki polny trakt? Przecież tam nie wa wydzielonej działki drogowej. Jeżeli to działki gminne to sobie gmina może sama ustalać zasady ruchu po tej drodze. Jak już tam kiedyś będzie droga publiczna to można dzwonić po policję. Teraz za bardzo nie mają podstaw do interwencji.
voltar!!! >>> W przeklętej polsce jest Hitler jugend!!!!!!! Wiem co piszę
tam jezdzilo sie od lat zanim jeszcze jezdzily tam samochody wiec kto tu jest u kogo gosciem.Kto pamieta jak zjeżdżało sie z gorki kolo bloku 16 na ZWM-ie to byly piekne czas :)
Żądać zamknięcia drogi, bo rodzice nie potrafią (nie próbują) wytłumaczyć dzieciom gdzie wolno, a gdzie nie powinny się bawić to głupota. Albo jest to droga publiczna dla samochodów, albo górka saneczkowa. Komuś się chyba w d...e poprzewracało. Rodzice muszą pilnować dzieci aby po ulicy na sankach nie jeździły. Jak sobie szanowne dzieciaczki postanowią bawić się na autostradzie to będziecie pyszczyć żeby autostradę dla samochodów zamknąć?
temat powraca co roku jak bumerang, a lokalny szmatławiec ma o czym pisać. p. Siemkowa chyba nie wie o czym mówi, bo znaku że jest to ciąg pieszo- rowerowy nie ma, ba- twierdzi tak nawet policja. Druga sprawa jest taka że teren przygotowany pod zjazd (skoszona trawa) jest na tyle szeroki (ok. 20 m. ) że można swojego bachora puścić nie koniecznie po tym tzw. "ciągu pieszo- rowerowym" a w bezpiecznej odległości. Na okres zimowy można wzdłuż drogi wbić pale i z góry do dołu rozwinąć plastikową siatkę rozgraniczającą drogę od zjazdu
Voltar, winno być: po urodzeniu w pupkę klepali. W czasie porodu nikt nikogo nigdzie niczym nie klepie.
rozumek ciebie przy porodzie to zamiast w pupke to w głòwkę klepali. najlepiej dzieciom zabrać,zniszczyć zakazać wydać rozkazy normalnie Hitler jugend!
Dzieci wyślizgają, a potem nawet nie można wyjść pod górkę. Drogowcy powinni dobrze posypać drogę piachem i solą i po kłopocie!!!