Kochany Tato ...
Minął już rok odkąd Ciebie z nami nie ma i wciąż trudno mi uwierzyć, że naprawdę odszedłeś.
Czasami mam wrażenie, że kiedy wejdę do Twojego pokoju, zobaczę Cię siedzącego zgarbionego na sofie, narzekającego, że jest ci zimno i jak zwykle zapytasz: "Co tam, córa?".
Ostatnie miesiące Twojego życia kręciły się wokół szpitala i domu. Wciąż mam nadzieję, że pewnego dnia wrócisz, że po prostu kolejny raz jesteś w szpitalu, że powiesz w tajemnicy przed mamą: "kup mi papierosy". Brakuje mi wspólnych zakupów, chociaż zawsze niecierpliwiłam się, że tak długo wybierasz pomidory, a szybkie zakupy przeciągają się w godziny.
Kochałeś życie. Byłeś aktywny, pełen energii, dopóki choroba nie zaczęła powoli odbierać Ci siły. Z każdym dniem zmieniałeś się, a życie stopniowo z Ciebie uchodziło. Choć cierpiałeś, nigdy nie narzekałeś.
Nie myślałam, że tamta ostatnia wizyta w szpitalu będzie naprawdę ostatnia. Denerwowałam się, kiedy marudziłeś, a dzisiaj dałabym wszystko, żeby znów to usłyszeć. Pożegnaliśmy się jak zwykle, nie spodziewałam się, że następnego dnia już nie porozmawiamy, nie usłyszę Twojego głosu, nie zobaczę, jak z miłością zwracasz się do wnuczki, mówiąc: "Mój kochany Smerfik" … 8 listopada to był dzień naszego ostatniego przytulenia, ostatniej rozmowy, ostatniego uśmiechu.
Odszedłeś dokładnie rok temu 9 listopada, a ja wciąż tęsknię za Tobą Tato...
14.11.2024
ODSTĄPIĘ dobrze prosperujący Sklep Odzieżowy - Chr...
08.11.2024
WYCINKA drzew, karczowanie, zrębkowanie. Minikopar...
08.11.2024
DREWNO opałowe, zrębki. Transport. Tel. 572-632-99...
05.11.2024
ZATRUDNIĘ od zaraz pracownika fizycznego do pracy ...
01.11.2024
GABINET Psychologiczno - Terapeutyczny PRYZMAT Kat...
29.10.2024
ZATRUDNIĘ pracownika fizycznego do układania kostk...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz