Pamięci twórcy "Ballady" - przelom.pl
Zamknij

Pamięci twórcy "Ballady"

21:30, 14.02.2010
Skomentuj Żona Henryka Cyganika - Regina Żona Henryka Cyganika - Regina

ALWERNIA. Pięć lat minęło od śmierci Henryka Cyganika, autora "Ballady o Alwerni". Podczas sobotniej nadzwyczajnej sesji rady miejskiej twórca został wpisany do Złotej Księgi Zasłużonych dla Miasta i Gminy.


ALWERNIA. Pięć lat minęło od śmierci Henryka Cyganika, autora "Ballady o Alwerni". Podczas sobotniej nadzwyczajnej sesji rady miejskiej twórca został wpisany do Złotej Księgi Zasłużonych dla Miasta i Gminy.

Świetlica OSP pękała w szwach. W uroczystości uczestniczyła rodzina Henryka Cyganika, m.in. żona Regina i syn Jędrzej. Sylwetkę krakowskiego dziennikarza i poety, urodzonego w 1946 r. w Maniowach, przedstawił Zbigniew Klatka.

- Do Alwerni przyjeżdżał już jako mały chłopiec, z dziadkiem Mateuszem, który mieszkał w pobliskim Czułowie. U niego spędzał sporo czasu, zwłaszcza wakacje. Dziadek zabierał go na Strzelanki i opowiadał mu o alwerniańskich jarmarkach, na których sprzedawał wędliny - mówił Klatka.

Współcześni mieszkańcy gminy kojarzą Cyganika chyba przede wszystkim jako autora "Ballady o Alwerni" - widowiska plenerowego przedstawiającego historię miasta. W sobotę mogli obejrzeć ten utwór w wersji scenicznej przygotowanej przez Teatr Ludowy Tradycja z Okleśnej.

Henryk Cyganik zmarł 23 lutego 2005 r. w Krakowie. Pokonał go nowotwór.

Łukasz Dulowski

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

~gosia~gosia

0 0

Henryk Cyganik. Poznałam go na KRAM ie w Myślcu n/Dunajcem. Był wtedy dziennikarzem Gazety Krakowskiej. Poznałam go jako poetę oraz z niesamowitym poczuciem humoru inteligentnego wodzireja. Prowadził na KRAM ie w amfiteatrze wszystkie wieczorne imprezy . Była głownie muzyka,poezja i skecze. Nie bał się głośno krytykować ówczesnych rządzących. Wieczory zaczynały się od powiedzenia " kochani- Cyrankiewicz znowu pojechał do Moskwy" i zaczynało się. Był niesamowicie kreatywną osobą. Szkoda że już go nie ma. Dobrze że ktoś chce o nim pamiętać.

21:33, 15.02.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%