W poniedziałek Bolesław Drozd z Myślachowic skończył 100 lat. W swoim życiu pomagał również innym ludziom, m.in. jako ratownik górniczy i strażak OSP.

Gdy burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk składał jubilatowi życzenia kolejnych lat w szczęściu i zdrowiu, pan Bolesław machnął ręką: „Daj pan spokój, ponad sto lat żyć…”.

- Kot młody, będzie długo żył, to będziesz mu długo potrzebny – wtrąca córka Beata Kasprzyk.

Temat podchwycił burmistrz.

- Kot liczy na pana. Nie może pan zawieść zarówno nas, jak i swojego pupila – stwierdza Jarosław Okoczuk.
 

[WIDEO]9509[/WIDEO]

- Panie Bolesławie, chciałem złożyć najserdeczniejsze życzenia przede wszystkim od ucznia dla nauczyciela. Druhu Bolesławie, w 1987 roku wstępowałem w szeregi Ochotniczej Straży Pożarnej w Myślachowicach. Wtedy dawałeś mi pierwsze szlify. Kontrolowałeś i nadzorowałeś moją pracę w komisji rewizyjnej. Doskonale też pamiętam, jak w 2000 roku spotkaliśmy się na jubileuszu OSP, kiedy był uroczyście przekazywany samochód pożarniczy – wspomina sołtys Myślachowic Jacek Woch.

Bolesław Drozd urodził się 20 października 1924 r. w Myślachowicach. Jako młody chłopach mieszkał z rodzicami w Chełmie Śląskim. Potem pracował w trzebińskiej kopalni Siersza.