Koniec zakupów na targowisku miejskim w Chrzanowie

Handel przy Kusocińskiego w Chrzanowie potrwa do końca tego roku. Kupcom nie zostanie przedłużona umowa dzierżawy miejsc pod sprzedaż towarów.

W tej sprawie napisała do redakcji „Przełomu” pani Dominika. Oto fragment mejla:

„Wiadomo, że miejsce to nie może dalej wyglądać w taki sposób, potrzebny jest remont, ograniczenie wielkości itp. Ale niestety burmistrz nie będzie remontował tego miejsca, targowisko miejskie będzie zlikwidowane całkowicie. A najdziwniejsze jest to, że nie dał kupcom alternatywy, nie będzie nowego targowiska, nie będzie miejsca chociażby pod handel, kupcy sami mogliby zakupić stoiska czy kontenery handlowe, gdyby mieli miejsce. W ten sposób z mapy Chrzanowa znika targowisko miejskie czynne przez 6 dni w tygodniu. Czwartkowe targowisko, obok chrzanowskiego Netto, jest czynne tylko w czwartki i jest placem prywatnym. Na obecnym targowisku kupcy sprzedają już blisko 30 lat, żyją z tego, chodzą codziennie do pracy, jaką jest ich budka na targowisku. A co z rolnikami, którzy w piątki i soboty sprzedają płody rolne (jaja, warzywa, kwiaty, miody). Co z ludźmi, którzy całe życie kupują na targowisku? Mają przerzucić się na Biedronkę?” - pyta pani Dominika.

Burmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek potwierdza w rozmowie z „Przełomem”, że umowy na dzierżawę miejsca na targowisku przy Kusocińskiego wygasają z końcem 2024 r. Nie zostaną przedłużone. W tej części Chrzanowa mają powstać, o czym wiadomo co najmniej od dwóch lat, kamienice mieszkalne z lokalami handlowo-usługowymi na parterze. Część terenu, od Kusocińskiego do Krakowskiej, zostanie przez gminę wystawiona na sprzedaż w przyszłym roku. W grę wchodzi więc prywatny inwestor, ale burmistrz zastrzega, że będzie on musiał spełnić rygorystyczne warunki wynikające z przygotowanej koncepcji zagospodarowania tego obszaru.

Więcej na ten temat przeczytacie w najbliższym wydaniu „Przełomu”.