Z ARCHIWUM TYGODNIKA „PRZEŁOM". Pacjentów doktora Eugeniusza Maliszczaka można liczyć w tysiącach. Ponad 40 lat spędził w zawodzie i nadal pracuje, choć ma prawie 90 lat.
Eugeniusz Maliszczak całe zawodowe życie związany był z Trzebinią lub Chrzanowem, mimo że mieszka w Krakowie. Tu zaczynał karierę zawodową i tu pracuje do dziś.
Choć nikt w jego rodzinie nie był medykiem, on zdecydował się pójść właśnie w tę stronę. W 1953 r. skończył studia. Był związany z pismem „Po prostu” co sprawiło, że stał się wrogiem władz.
- Wszystko się jednak ułożyło. Miałem kolegę z roku. Z Chrzanowa. Był dentystą. Dowiedział się, że potrzebują lekarza w pogotowiu, więc się nie wahałem. Pracowałem tam wiele lat. Świetnie pamiętam starą gwardię: doktor Irenę Irlikową, Jacka Skinderowicza, Jurka Macka – wylicza Eugeniusz Maliszczak.
Później został kierownikiem przychodni zakładowej „Gumowni” i Zakładów Tłuszczowych. Pracował również w przychodni przy rafinerii. Miał nawet półroczny epizod pracy we Francji, ale wolał wrócić do kraju.
Jako specjalista z zakresu medycyny pracy oraz rehabilitacji nigdy nie mógł narzekać na brak pacjentów. Nadal jest uśmiechnięty, wesoły, nie narzeka.
- Wiek biologiczny i wiek z kalendarza to nie to samo! Nie zawsze się zgadzają! - śmieje się lekarz.
Podkreśla, że najważniejsze w życiu jest otaczać się dobrymi ludźmi, a unikać toksycznych. Często chodzi na spacery, pływa i pije wino. Uwielbia książki historyczne, zwłaszcza z okresu panowania cara Mikołaja II. Zna się na rzeczy i sypie historycznymi faktami jak z rękawa. Pisze także fraszki i wiersze. Pokaźna ich kolekcja powstała na starych receptach. Eugeniusz Maliszczak wymyśla je często w pracy.
Czy nie myśli o odpoczynku?
- Jeśli kocha się swoją pracę, to pracuje do końca – mówi doktor Maliszczak.
Z okazji jego urodzin znajomi i przyjaciele postanowili złożyć mu życzenia. Były kwiaty i tort. Było „100 lat!”
__________________________________
Jeden z wierszy Eugeniusza Maliszczaka
Rzeka
Życie jest jak modra rzeka
Płynąc do morza stale nam ucieka
Z cicho szumiącego strumyka
Do swojej siostry rzeki umyka
By potem razem jak poranna zorza
Wpaść w ramiona ukochanego morza
Archiwum Przełomu nr 25/2024
bez nicka16:28, 03.09.2024
Szanowny Panie Doktorze
Z wielką i szczerą radością przeczytałem artykuł prasowy. Pod koniec lat 70-tych ub. wieku pracowałem w Pogotowiu Ratunkowym w Chrzanowie jeszcze przy ul. Nowej . Pamiętam eleganckiego , sympatycznego lekarza , który lubił samochodowe wojaże po Europie i niekiedy interesująco o tych eskapadach opowiadał. Miło wspomnieć te czasy sprzed blisko 50 lat, i skonstatować , że właściwie czas się zatrzymał. życzę Panu dalszych sukcesów zawodowych i nieprzemijającego zdrowia.
Wiesław
Łukasz Lasoń18:36, 03.09.2024
Pan doktor leczył moich rodziców w Gumowni, później i ja stałem się jego pacjentem i kilka razy naprawdę mocno poratował mnie na podupadającym zdrowiu. Świetny lekarz, wspaniały człowiek. 100 lat, panie doktorze!
20.05.2025
PRACOWNIKÓW ogólnobudowlanych. Tel. 601 998 930
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Remont zabytku za milion złotych
Super! Może w końcu zmienią tą szarość w Babicach :)
Mieszkanka_Babic
22:57, 2025-05-22
Jolanta Różowska nową dyrektorką TCA
Burmistrz zaczyna spłacać długi za wybory W kolejce jeszcze czeka parę osób nie zdziwił mnie jak urzędzie przybędzie kilka nowych stanowisk i jak niebawem pojawi się Zastępca Burmistrza
Prezes
22:31, 2025-05-22
Złodziej na deptaku. Ukradł kostkę brukową
Dziadek. To hańba. Mlodym szczylom to bym sie nie dziwił. Mam nadzieje ze chrzanowski Sąd nie bedzie łaskawy i udzieli dotkliwej kary.
Lulek
22:06, 2025-05-22
Złodziej na deptaku. Ukradł kostkę brukową
Pewnie z metkowa
Tatar
21:32, 2025-05-22