Puchar Polski. W Tenczynku zapachniało niespodzianką dużego kalibru

Mnóstwo emocji przyniosła konfrontacja A-klasowej Tęczy Tenczynek z czwartoligowym MKS Trzebinia. W spotkaniu tym zapachniało niespodzianką dużego kalibru, bo gospodarze postawili się wyżej notowanemu rywalowi, doprowadzając do rzutów karnych. Bohaterem konkursu jedenastek okazał się golkiper MKS Łukasz Gielarowski, Doświadczony bramkarz obronił dwa rzuty karne wykonywane przez graczy Tęczy.

- Mogliśmy sprawić psikusa, o którym byłoby głośno i który zapisałby się w historii Tenczynka. Nie udało się. Wiedziałem, że w konkursie jedenastek będzie ciężko, bo Łukasz Gielarowski dobrze broni rzuty karne. Co do meczu, to wiadomo, że czwartoligowiec prowadził grę, ale my swoją ambicją i fizycznością potrafiliśmy się przeciwstawić. Było bardzo ciekawie, ale niestety dla nas bez happy endu – mówi Paweł Olszowski, trener Tęczy, który w przeszłości prowadził trzebiński zespół, w którego barwach występował Łukasz Gielarowski.

Broniąca wywalczonego w zeszłym roku trofeum Victoria Jaworzno nie dała większych szans Zagórzance Zagórze. Drużyna prowadzona przez Roberta Moskala wygrała 5-0, a hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Maciej Wolny.

Nadwiślanin Gromiec, czyli finalista Pucharu Polski na szczeblu PPN Chrzanów z poprzedniego sezonu, nie bez problemów poradził sobie z rezerwami MKS Trzebinia. Gole w tym meczu padały dopiero w ostatnich 20. minutach. Prowadzenie gościom dał Mateusz Węgorek, grający w przeszłości w Trzebini.

Do remisu chwilę później doprowadził Kacper Wnuk, ale potem do siatki trafiali już tylko przyjezdni (Nikodem Rundzia i Dariusz Wilczak) i Nadwiślanin wygrał ostatecznie 3-1.

- Rywale zagrali niezwykle ambitnie. Dałem szansę zawodnikom, którzy ostatnio grali mniej lub dopiero wrócili z urlopów. To pewnego momentu mieliśmy spory problem na boisku. Trzeba przyznać uczciwie, że zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Zaprezentowaliśmy się poniżej oczekiwań. Ta naprawdę można się tylko cieszyć z awansu i z wartościowej jednostki treningowej - mówi Artur Szlęzak, grający trener Nadwiślanina.

Druga runda Pucharu Polski na szczeblu PPN Chrzanów

Tęcza Tenczynek - MKS Trzebinia 3-3 (1-2), karne 1-3

0-1 Konrad Balcer (25), 1-1 Krzysztof Czak (30), 1-2 Krystian Rejdych (35), 2-2 Jan Korbiel (47) 2-3 Gabriel Sieprawski (59), 3-3 Oskar Kania (70)

Tęcza: Dudek (46. Skorupski) – Bisaga (80. Stala), Kalemba, Godyń, Kuźnik (65. Izdebski), Barłóg (46. Korbiel, Kania (75. Król), Jaworski, Czak, Ślusarczyk, F. Kurdziel

MKS: I. Kurdziel (46. Gielarowski) - Zembol, Dobrowolski, Sieczko (59. Jampich) Piekarz (46. Uchacz), Karcz, K. Kalinowski (46. Sucharski), Balcer (46. Chechelski), Sieprawski, Szemiot, Rejdych

MKS II Trzebinia – Nadwiślanin Gromiec 1-3 (0-0)

0-1 Mateusz Węgorek (70), 1-1 Kacper Wnuk (72), 1-2 Nikodem Rundzia (74), 1-3 Dariusz Wilczak (87)

MKS II: Cwynar – Wacławek (60. Strycharski), P. Dudek (60. Kubański), F. Kozyra, Sygnat, Piechota (75. J. Kocot), Hano, O. Głuch (82. Krzywda), Miśkowiec, K. Wnuk, Jabłoński (60. Koperniak)

Nadwiślanin: Księżarczyk – Stefański, Fudali, K. Chylaszek (46. Nowicki), Bogacz, Podbrożny (46. Żegleń), P. Łowiec (60. A. Szlęzak), Przybylski (46. Węgorek), N. Rundzia, Domżał, Kawczak (46. Wilczak)

Zagórzanka Zagórze - Victoria Jaworzno 0-5

0-1 Łukasz Sochacki, 0-2 Maciej Wolny, 0-3 Maciej Wolny, 0-4 Maciej Wolny, 0-5 Dominik Jedynak