Jeśli nie macie zbyt dużo wolnego czasu, a chcecie trochę pojeździć na rowerze, to polecana wycieczka będzie w sam raz.

Zaczynamy w Jeleniu, dzielnicy Jaworzna. Samochód możemy zostawić na parkingu w sąsiedztwie centrum kultury przy ul. Wiosny Ludów. Wypakowujemy jednoślad i w drogę.

Skąd nazwa osady
Jeleń jest od 1977 r. dzielnicą Jaworzna. Miał jednak w historii swoje pięć minut, kiedy w latach 1973-1977 był miastem. W rynku znajduje się studnia z XVII w. W jej sąsiedztwie, w ramach modernizacji placu w 2016 r., stanęła wykonana z brązu rzeźba jelenia, upamiętniająca 700-lecie założenia osady.

W tym miejscu zatrzymajmy się na chwilę przy legendzie związanej z tym zwierzęciem i nazwą „Jeleń”. Dawno temu myśliwy, polując w tutejszych lasach, wziął na muszkę jelenia. Ostatecznie darował mu życie, a wtedy zwierzę, w podzięce, uderzyło kopytem o ziemię i wybiło źródło. Mieszkańcy je ocembrowali i powstała wspomniana studnia.

Jedziemy obok kościoła pw. Świętego Krzyża, wznoszącego się jakieś 300 metrów dalej. Jego początki sięgają XVII w., kiedy wybudowano kaplicę, w latach 30. XX w. powiększoną do rozmiarów dzisiejszej świątyni, w stylu neobarokowym.

Z Łęgu do Brzezinki
Podążamy czerwony szlakiem. Ul. Zwycięstwa docieramy do lasu i dalej, utwardzoną ścieżką, do Łęgu. Po obu stronach naszej trasy są zalewiska. Jedno ładnie zagospodarowane z miejscem rekreacyjnym. Drugie, przedzielone groblą, bardziej dzikie.

Promienną, obok Elektrowni Siersza, dojeżdżamy do ulicy Wojska Polskiego, którą podróżujemy w kierunku Mysłowic. Pokonujemy wiadukty nad Przemszą i autostradą A4. Jesteśmy w mysłowickiej dzielnicy Brzezinka. Skręcamy w lewo, w ul. Cmentarną. Cały czas trzymamy się żółtego szlaku, w dużej części biegnącego przez las. Mijamy kopalnię dolomitu, następnie w lewo. Ulicami: Satelicką, Maratońską i Zachęty (przejazd pod autostradą A4 i nad Przemszą) wracamy pod centrum kultury w Jeleniu.

Trasa liczy ok. 19 km i zajmie, bez przystanków, ok. półtorej godziny. Miłych wrażeń.