Stało się to, czego najbardziej obawiali się rodzice 7-letniego Szymka z Piły Kościeleckiej. Podczas badań kontrolnych okazało się, że guz mózgu (medulloblastoma), którego już raz pokonał, powrócił i to w gorszej odsłonie.
U chłopczyka pojawił się duży guz w środkowej części głowy wraz z wieloma ogniskami rozsianymi w obu półkulach mózgu. Co gorsze, rodzice dowiedzieli się, że dla ich syna nie ma już ratunku w Polsce. Jedyną szansą na uratowanie mu życia jest drogie leczenie w Austrii.
Ostatnia deska ratunku to terapia, która polega na codziennym podawaniu leków bezpośrednio do mózgu Leczenie jest jednak długotrwałe i bardzo kosztowne, a taka terapia nie jest w Polsce refundowana.
- Dlatego kierujemy ten apel do Was – wszystkich ludzi o wielkim sercu, niezależnie czy się znamy, czy dopiero przyjdzie nam się poznać. Dziś potrzebujemy Waszej obecności i wsparcia w drużynie Szymona! Wiemy, jak wielką macie moc, wiemy, że możemy na Was liczyć – apelują rodzice Szymka.
Link do zbiórki: Szymon Dziadek - zbiórka charytatywna | Siepomaga.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz