Ratują Okleśną przed zalaniem - przelom.pl
Zamknij

Ratują Okleśną przed zalaniem

06:38, 20.05.2010
Skomentuj Około stu mieszkańców Okleśnej pracuje na zmianę przy umacnianiu wałów wiślanych Około stu mieszkańców Okleśnej pracuje na zmianę przy umacnianiu wałów wiślanych

Poziom wody na Wiśle obniżył się o około 70 centymetrów. Obecnie do korony wałów pozostało jakieś 2,5 metra – mówi Ludwik Ciupek, naczelnik OSP w Grojcu, który ze środowej akcji na wałach w Okleśnej wrócił do domu po godz. 19.

Poziom wody na Wiśle obniżył się o około 70 centymetrów. Obecnie do korony wałów pozostało jakieś 2,5 metra - mówi Ludwik Ciupek, naczelnik OSP w Grojcu, który ze środowej akcji na wałach w Okleśnej wrócił do domu po godz. 19.

Przez cały dzień strażacy i mieszkańcy umacniali przeciekające wały.
- Momentami sytuacja wyglądała tragicznie. Dobrze, że jest taka mobilizacja w ludziach. Około sto osób ze wsi pracuje na zmianę przy napełnianiu worków i układaniu ich w miejscach, gdzie wał robi się mokry jak gąbka - mówi Eugeniusz Jakóbik z Okleśnej.

- Najgorsze jest zmęczenie. We wtorek robiliśmy od godziny 9 do 23, a w środę od 4 rano do 19 wieczorem. Z Grojca było nas ze dwudziestu. Ledwo trzymamy się na nogach - przyznaje Ludwik Ciupek.

Mówi, że na odcinku około jednego kilometra, w sąsiedztwie mostu kolejowego w Okleśnej co kawałek wyskakuje dziura w wale.
- Dobrze, że ojciec Bartłomiej Mazurkiewicz, gwardian alwerniańskich bernardynów, załatwił pociąg, którym worki z piaskiem i sam piasek dowozi prawie pod sam wał. W sprawie pociągu gwardian był u prezesa zakładów chemicznych, a ten mu nie odmówił - zdradza naczelnik Ciupek.

Strażacy z OSP w Bolęcinie i Grojcu pracowali w Okleśnej do godz. 19. Zmienili ich ochotnicy z Dulowej i Alwerni.

Starszy kapitan Wojciech Rapka, rzecznik chrzanowskiej PSP, informuje, że aktualnie liczba strażackich interwencji związanych z podtopieniami, występującymi od niedzieli do dzisiaj, wynosi 331. W działaniach brały udział 383 zastępy, w sumie 1.845 strażaków.
Łukasz Dulowski

ZOBACZ ZDJĘCIA Z AKCJI RATOWANIA WAŁU W OKLEŚNEJ

ZOBACZ GALERIE ZDJĘĆ Z POWODZI

PRZYSZŁA WIELKA WODA I PRZYSZŁA WIELKA WODA II

 

 

 

 

 

 


 

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

~z boczku:~z boczku:

0 0

słowa uznania należą się wszystkim pomagającym w ratowaniu Okleśnej przed zalaniem, a szczególnie właśnie radnej i jej mężowi. Ten kto pisze, że nie widział radnej ani burmistrza to rzeczywiście oglądał akcję ratowniczą na zdjęciach. Radna zaczęła akcję ostrzegawczą przed powodzią już w niedzielę, powiadamiając centrum zarządzania kryzysowego co zaczyna się dziać w Okleśnej, a o ile wiadomo, to powiat miał wysyłać SMSy ostrzegawcze. Uczestniczyła w niej cały tydzień, a mieszkaniec oglądał sobie zdjęcia z Okleśnej w internecie, siedząc zapewne w domku i wypisując bzdurne komentarze, wstyd.

20:24, 21.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~Brawo~Brawo

0 0

Jeśli tak było jak teraz piszą to przepraszam p. burmistrza

12:39, 21.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~Ekko~Ekko

0 0

Częściowo zgadzam się z; " sfotografowanym " i innymi. Ja z braku możliwości zakupu Przełomu w wyd.papierowym - informacje o powiecie chrzanowskim i bliskiej mi Okleśnej, czytam tylko w Przełomie online oraz na www.Okleśna.pl. Jeszcze raz bardzo dziękuję Wszystkim, którzy ratowali Okleśną /nie wymieniam nazwisk/.

09:22, 21.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~sfotografowany~sfotografowany

0 0

Bardzo dobrze ze pan redaktor zrobil zdjecia tylko dlaczego jednych podpisał na nich a innych nie
np dlaczego podpisał ze na zdjeciu jest np prezes podokregu , mógł napisac tak: prezes podokręgu.emerytowany górnik i pracownik przepompowni w Oklesnej/trzy w jednym.My tez mamy imiona i nazwiska a na zdjęciach jestesmy bezimienni .przykro nam.A gdzie był ten prezes w 1997 roku jak była powódź a on był radnym no gdzie kto wie ? bo wówczas nie było go na miejscu wielkiej tragedii a był wtedy radnym? Ktos tu pisze że teraz nie było radnej .Ta kobieta była z nami cały czas bez wytchnienia tylko pan redaktor czy fotograf widocznie jej nie zna.

21:56, 20.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~A.S.~A.S.

0 0

w nocy z poniedziałku na wtorek,kiedy wszyscy smacznie spali to właśnie burmistrz ,radna i trzech mieszkanców wraz z strażą ,policją doglądali zagrozone miejsca do godziny 4 nad ranem .Byłem tam razem z nimi,tak samo było z niedzieli na poniedziałek od godziny 23 do 3 nad ranem.nie wspomnę już ze od wtorku do dziś Ci ludzie sa po prostu wszedzie i o każdej porze.Szkoda ze redaktor nie zrobił im zdjecia i nie porozmawiał z nimi. bo tu pisza komentarze tacy, którzy nie przyłożyli palca do roboty tylko mieli czas na bzdurne pisanie.
Wstyd mi za takich którzy nie doceniają ludzi porządnych.

21:36, 20.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~prawdziwy mieszkani~prawdziwy mieszkani

0 0

Do mieszkańca Okleśnej.Chyba nie uczestniczyłeś w akcji powodziowej, bo skoro nie widziałes radnej i burmistrza to chyba tylko ogladałeś zdjęcia zrobione w ciągu paru minut przez fotografa czy redaktora,ja własnie wróciłem z akcji w której uczestniczyłem od początku tygodnia i radna wraz z mężem była wszędzie,nawet dziwię się że ta kobieta tyle wytrzymała obowiązków,dzieki niej mieliśmy wszystko kawę herbate i dobre jedzonko,aż miło się pracowało w obliczu tragedii,radna była w każdym domu przeznaczonym do ewakuacji.Chociaż sama i jej dom były zagrozone ,nie ratowała swojego majatku tylko dbała o nas wszystkich,nie spała 3 noce, nie chodziła do pracy tylko była z nami ,cale cztery okrutne dni.Mieszkańcu jesteś zawistnym człowiekiem,niedobrym i w obliczu kataklizmu wypisujesz bzdury.Burmistrza wdzieliśmy również po klika razy na dzień, to bardzo porządny człowiek i sprawdził się w obliczu tej tragedii.A ojcu Gwardianowi oczywiscie dziękujemy wszyscy z całego serca, i wszystkim dzielnym strazakom.

21:13, 20.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~Ekko~Ekko

0 0

Bardzo,bardzo dziękuję wszystkim za tak ciężką pracę.Podziwiam WAS wszystkich,że potrafiliście wspólnie ciężko walczyć o Okleśną. Mój Boże jak to strasznie wygląda.Redaktorowi P.L.Dulowskiemu za fotografie i artykuł,bo to one będą przypominały o wielkości tragedii.Nie wstydźmy się powiedzieć ;"módlmy się do Boga,aby to się nie powtórzyło".Szczęść Boże wszystkim !!!!
,




19:33, 20.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~Brawo.~Brawo.

0 0

Brawo dla ojca gwardiana i dla strażaków z Grojca !!! W obliczu tak wielkiego kataklizmu oni się nie poddają, brawo dla nich, a burmistrz niech się wstydzi
A tak przy okazji to jest wspaniały dowód na to że nowy samochód należy się właśnie Grojcowi.

13:34, 20.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~LOGO~LOGO

0 0

Dobrze, że Pan Bóg z Gwardianem czuwają nad tą gminą !!! Jeżeli WIsła by wylała, to Burmistrz i radni popłynęliby razem z nią. Facet sparalizowany strachem nie umie zarządzić i poprowadzić sprawnej akcji ! CZAS NA ZMIANY !!!!

12:54, 20.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~???~???

0 0

Wspaniały ksiądz . To Burmitrz nie załatwil tego piasku ?

12:25, 20.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~mimi~mimi

0 0

Gwardian na burmistrza to jest super człowiek!!!!

08:30, 20.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~mieszkaniec oklesne~mieszkaniec oklesne

0 0

ja się pytam gdzie jest burmistrsz, gdzie jest radna , gdzie jest sołtys, i proboszcz Oklesnej skoro w organizacji pracy pomaga Gwardian klasztoru w Alwerni , a burmistrz liczy koszty zakupu paliwa i swoje nadgodziny .... nic dodać nic ująć

07:48, 20.05.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%