Uwielbia książki, czyta prasę i ogląda telewizję. Interesuje się tym, co dzieje się na świecie. Zawsze powtarza, że najlepszym sposobem na długowieczność jest praca. Pani Anna Janik z Nawojowej Góry świętowała swoje setne urodziny.
Z tej okazji w poniedziałek odwiedził ją burmistrz Krzeszowic Wacław Gregorczyk, a także kierownik USC Marzena Zakrzewska-Szpak, sołtyska Nawojowej Góry Klaudia Węgrzyn i inni goście.
Były życzenia, kwiaty, kawa i ciasto. Pani Anna z nostalgią opowiadała o swoim życiu.
Urodziła się 25 listopada 1923. Była najmłodsza z sześciorga dzieci w rodzinie. Zawsze zajmowała się gospodarstwem, pracując w polu, pracując w domu. Kiedy przyszła II wojna światowa miała 16 lat.
Przez pewien czas pracowała u wujka w krakowskim barze przy ul. Pawiej. Mając 20 lat wyszła za mąż. Józef pochodził z Frywałdu i był kolejarzem.
Doczekali się dwóch synów i córki.
- Mąż zmarł w 1968 roku - wspomina pani Anna.
Nigdy więcej z nikim się nie związała. Mimo trudności, jakie na nią spadły, radziła sobie sama. Dziś ma pięcioro wnucząt i pięcioro prawnuków. Choć doskwierały jej różne choroby, nie narzeka. Lubi czytać książki i nieraz robi to bez okularów.
Czyta też gazety i ogląda telewizję. Lubi wiedzieć, co dzieje się na świecie.
- Sposób na długowieczność? Praca i jeszcze raz praca - mówi z uśmiechem pani Anna.
[WIDEO]8419[/WIDEO]
01.11.2024
GABINET Psychologiczno - Terapeutyczny PRYZMAT Kat...
29.10.2024
ZATRUDNIĘ pracownika fizycznego do układania kostk...
28.10.2024
DO wynajęcia cukiernia wraz z wyposażeniem - 512 9...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
master5011:14, 19.12.2023
0 0
Dla tego dożyła sto lat bo z nikim się więcej nie związała 200 lat pani Anno 11:14, 19.12.2023