Od lata ubiegłego roku w rejonie oczyszczalni ścieków przy ul. Czycza trwa budowa nowej siedziby spółki Wodociągi i Kanalizacja. Inwestycja ma kosztować 11,4 mln zł.
Nowy budynek już widać, a prace przy obiekcie cały czas trwają. Mają się skończyć 30 stycznia 2024 r.
Jak tłumaczy Henryk Skotniczny, prezes WiK w Krzeszowicach rozbudowa sieci wod-kan oraz wzrost zapotrzebowania na dodatkowe usługi wymuszają zwiększanie zatrudnienia w pionie techniczno-budowlanym, a co za tym idzie, także zapewnienie pracownikom dobrych warunków socjalnych.
Budynek, w którym obecnie mieści się WiK, nie ma odpowiednich standardów pracy, obsługi klienta i infrastruktury wodociągowo kanalizacyjnej.
Kredyt zaciągnięty na budowę finansowany będzie z funduszy uzyskanych z działalności dodatkowej, m.in. w zakresie budowy sieci i przyłączy na zlecenie prywatnych inwestorów.
Nowy obiekt powstaje na działce przy Centralnej Oczyszczalni Ścieków w Krzeszowicach. Ma mieć 1400 mkw. powierzchni użytkowej.
jerzy555513:13, 10.03.2023
Na to idą podwyżki opłat za i za ścieki. Bo potrzebna jest taka budowla na przerost administracji.
antychazar10:31, 11.03.2023
nooo to tera będa miec biurokraci full wypas . stare stołki juz parzą w dooooopy,trzeba nowych. dokoąd zmierzasz polsko ?!!!!!!!!!
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!
Złoty pył.
23:13, 2025-05-12
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Przypomnę że od 1945 r do 1989 czyli w tym szarym komunistycznym kraju bez ,, radości" I dobrobytu jak tutaj Przełom pisze przybyło nas około 15 milionów ludzi. Od 1989 w zachodnim dobrobycie hehe nie przybywa nic a nawet ubywa nam ludności. Więc przestańcie prać młodym mózgi jak to było źle. Lata 70 były naprawdę na wysokim poziomie jak na tamte czasy i to w każdej dziedzinie. Do tej pory nie rozkradli tego co wtedy powstało
Ogień
22:11, 2025-05-12