Niebywała sytuacja na 10-minutowej sesji rady w Trzebini. Bezkrólewie w sołectwach

Tematem miały być zmiany w statutach sołectw, zmiany granic Młoszowej i Piły Kościeleckiej oraz zmiany nazw kilku ulic. Ale program dzisiejszego posiedzenia nie został zrealizowany.

Po otwarciu obrad przewodniczący rady Waldemar Wszołek odczytał dwa pisma od nadzoru prawnego wojewody będące reakcją na skargi radnych i równocześnie sołtysek - Bożeny Adamczyk z Młoszowej i Haliny Henc z Czyżówki, związane z funkcjonowaniem gminy. Pierwsza dotyczy uniemożliwienia pracy sołtysom w związku z upływem kadencji (kadencja wygasa 18.03, burmistrz nie ogłasza nowych wyborów, bo mają być zmieniane statuty). Bezkrólewie w sołectwach może potrwać nawet 2 miesiące. Drugie pismo dotyczy braku konsultacji społecznych w Młoszowej w związku ze zmianą granic sołectw Młoszowa i Piła Kościelecka.

Wobec tych skarg nadzór prawny wyznaczył burmistrzowi 7 dniowy termin na pisemne wyjaśnienie tej sytuacji. Przewodniczący rady miasta uznał, że do tego czasu żadna zaplanowanych na dzisiajszą sesję nadzwyczajną uchwał nie będzie procedowana i ogłosił bezterminową przerwę w obradach.

- Nie będziemy podejmować uchwał, które potem mogą zostać uchylone - zarządził Waldemar Wszołek.

Nie pomogły ustne informacje radcy prawnego Rafałą Wentrysa, że jakieś konsultacje dotyczące granic się jednak odbyły, a wybory sołysów zostaną ogłoszone przez burmistrza "bezzwłocznie" po zmianie i uprawomocnieniu się statutów.

W aplikacji Transmisje z sesji w internecie, wyświetliła się informacja "Przerwa w obradach".