Pieczone na Polu w Chrzanowie. Można się jeszcze zgłosić

PRAŻONE a nie pieczone...

A co za różnica? Poczytaj np tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ziemniaki_po_caba%C5%84sku

Widzisz już, że u nas są pieczone a nie prażone?

Do pieczonych ziemniaków nie dodaje się buraka, wygląda i smakuje nie ciekawie.

Dodaje się, kto co lubi. Ja np lubię dodać buraka do garnka. Oczywiście nie kilogram jak w przepisie, ale jednego dużego, dwa. Burak polepsza smak i kruchość.

Dużego to też pojęcie względne, zależy jaki kto ma gar :D

Do garnka nie dodaje się żadnego smalcu itp...
Ma być kiełbasa ( nie z marketu) oraz sporo surowego wędzonego boczku i żeby nie był za chudy tylko ma mieć trochę słoninki która się wytopi.

Dziś ciężko o dobry boczek, te z okolicznych sklepów koło boczku nawet nie leżały, ziemniaki z nim są często suche, bo mimo sporej ilości tłuszczu niewiele się wytapia. Wtedy warto dodać smalec. Osobiście dodaję, jest różnica.

@Makariusz smalec ze sklepu to najgorsze co może być, następnym razem spróbuj tak: skórę z boczku daj na dno garnka, boczek pokrój w plastry (nie za cienkie) i obłóż ścianki wewnętrzne garnka. Reszta boczku , kiełbasę, ziemniaki i inne dodatki do środka. Odpowiednia technika palenia na ognisku i się wytopi ziemniaki nie są suche.

Na dno zawsze idzie skóra. Spróbuję Twojej rady następnym razem i obłożę ścianki plastrami.

Zgadzam się, pieczone bez smalcu tylko z dobrym boczkiem.