Usuwanie drzew na dużą skalę odbywa się nie tylko w okolicznych lasach. W ubiegłym roku urzędnicy z gmin powiatu chrzanowskiego wydali decyzje dotyczące wycinki półtora tysiąca drzew. W zamian nakazali nasadzenie nowych.
Temat usuwania drzew od lat budzi kontrowersje.
- Wycinane są te zagrażające bezpieczeństwu ludzi, mienia, drzewa martwe i zamierające. Na przykład, jeśli ktoś zgłasza do urzędu drzewo do wycinki i pracownik urzędu oceni, że pień jest rozwidlony i drzewo może się rozłamać i obalić na chodnik, na przechodzących ludzi, to urząd bezzwłocznie wydaje zgodę lub decyzję na jego wycinkę. Niestety, przeciw temu dość często protestują mieszkańcy, niekoniecznie mający właściwą wiedzę o drzewach - podkreśla chrzanowski przyrodnik Stefan Gawroński.
Na osiedlach mieszkaniowych stosunek do drzew bardzo często zależy od kondygnacji, na której ktoś mieszka. Mieszkańcy parteru twierdzą, że drzewo trzeba wyciąć, bo w mieszkaniu jest przez nie ciemno. Mieszkańcy wyższych pięter nie chcą słyszeć o wycince. W efekcie nieraz po kilka razy pracownicy urzędu pojawiają się w sprawie wycinki drzew w tym samym miejscu, bo mieszkańcy parteru ponawiają wnioski o usunięcie drzew.
Zwykle w miejsce jednego wyciętego właściciel lub zarządca terenu musi posadzić dwa albo trzy drzewa.
- Z powodu złego stanu zdrowotnego drzew, zagrożenia bezpieczeństwa i kolizji z inwestycjami usuwane sągłównie świerki, sosny, brzozy, wierzby i klony. W to miejsce sadzone m.in. lipy drobnolistne i jarząby szwedzkie - informuje Aneta Nowak, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego w Chrzanowie.
O tym ile drzew zostało wyciętych w poszczególnych gminach przeczytacie w bieżącym, papierowym wydaniu "Przełomu". Wersja elektroniczna dostępna jest TUTAJ.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Bezpieczeństwu i przyszłości naszych dzieci zagrażają głównie urzędnicy wydający takie decyzje. Sugeruję im, aby dla własnego dobra już zaczęli niszczyć te dokumenty. Bo jak temperatury skoczą do 50 stopni w mieście i zacznie się umieranie, to wściekły tłum z widłami wywlecze ich z klimatyzowanych gabinetów... Homo Secator nie ma przyszłości.
0 0
A nie można tych drzew zwyczajnie przycinać zanim się je wytnie a wcześniej zasadzi nowe?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz