Wrak przy węźle balińskim w Chrzanowie nie stoi na terenie, którym zarządza GDDKiA

Czy miasto nie może usunąć tego wraku na własny koszt i refakturować do GDDKiA?

Dawno można by było wezwać Marka i Edka,ale niestety te piękne czasy gdzie ludzie byli normalni minęły.....................

Przynajmniej wyjaśniło się, którędy burmistrz dojeżdża do pracy... teraz rozumiem, czemu nie jest poirytowany rozgrzebanymi tunelami i mostami.

ma rejestracje? ma. obciazyc wlasciciela pojazdu.

Dajcie spokój. Stoi sobie wrak dopiero trzeci rok a tu takie emocje. Jak go usuną a nie będzie Wam czego brakowało? To taki cabański Titanic .. .

Jak zarządza BURMISZCZ tak miasto Chrzanów wygląda. Brakuje mi na wraku napisu ,, Witamy w Chrzanowie " :)

@voltar raczej hasła promującego Ja to Chrzanów! ;-)

Znajdzie się na wraku wulgarny napis by "odbywać stosunki płciowe z PiS", to bardzo szybko zniknie wrak z miejsca gdzie kilka razy w roku jeżdżą oficjele na trasie A4 - muzeum Auschwitz. Do kwietnia niedaleko a miesiąc wcześniej rekonesans służb zamknie temat. Zresztą tą trasą do roboty jeździ pewien pisowski radny powiatowy z Sierszy i może wreszcie zauważy.

Zmiany są potrzebne w prawie, również jeśli chodzi o wraki z reklamami. Stoi miesiąc, służby zabierają i wystawiają rachunek. Proste jak budowa cepa, ale rząd widać ma w tyle ten problem.

To auto było całe teraz wrak rozkradane po trochu

Na bramkach we Wrocławiu w kierunku Katowic stoi wrak już chyba od 4 kat rozebranyw dużej części i nic się z nim nie dzieje pod okiem gddkia

Bardzo ładny symbol Chrzanowa. Mi się osobiście podoba i pasuje idealnie. Szkoda że rejestracja Kraina Całkiem H... Została usunięta :(

A może by tak dyrekcja za każdy dzień zwłoki płaciła karę za złe parkowanie i zaśmiecanie terenu, to wtedy by się powiększyła kasa starostwa.

Wizytowka piękna dla miasta i calego powiatu , wjeżdżający na pewno są w szoku i jeszcze tylko kwestia czasu aż ktoś podpali ten wrak .

Szanowny Panie redaktorze, dlaczego wprowadzasz czytelników w błąd a oni to łykają jak lemingi? Ten odcinek A4 został jako kura znosząca złote jaja, przekazany w 1997 r. przez czerwono-zielony rząd czerwonym kolesiom z stalexportu i to na ich terenie stoi ten wrak a nie na GDDKiA!!!

@jdowbecki: chyba Ci się kolory pomyliły: https://www.stalexport-autostrady.pl/pl/o-spolce/sklad-zarzadu https://pl.wikipedia.org/wiki/Emil_W%C4%85sacz

A kto oddał w 1997 r. w 30 letnią dzierżawę odcinek a4 pomiędzy Krakowem a Katowicami Stalexportowi???

no kto?

Ten kto w 1997 rządził krajem, a kto???

Po raz pierwszy zgadzam się Panem Po pa pa . To temat dla złomiarzy.

Nie jest to dziwne, że tyle wykształconych ludzi na stanowiskach nie wiedziało do kogo należy A4?

Spory kompetencyjne na temat, kto jest odpowiedzialny za usunięcie wraku przypominają mi jako żywo czasy mojej młodości czyli PRL. Są zresztą żywcem wyjęte z polskich komedii z lat 60/70 -tych XX wieku. Okazuje się, że ustrój może się zmienić, ale mentalność ludzi władzy się nie zmienia. Nie chwalący się tak uważałem "od zawsze". Droga "andziu"; to nie jest problem złomiarzy. Po pierwsze oni wezmą tylko to biorą w skupie, czyli głównie metale. Resztę; plastiki, szkło, tworzywa, materiały, gumy .... zostawią rozwlekając to na kilkanaście metrów wokół. Tak wrak to kilkanaście litrów płynów, a właściwie chemikaliów (akumulator, oleje, smary, resztki paliwa), które przy okazji pójdą w glebę. I oczywiście nie jest prawdą to co pisze "pa,pa,pa", że czasy panów Marka i Edka minęły. Wręcz przeciwnie, oni działają i to na skalę półprzemysłową, tylko że się tą swoją działalnością nie chwalą. Przecież w Polsce znikają dziesiątki albo nawet setki tysięcy samochodów rocznie. Właśnie w ten sposób, poprzez niekontrolowaną rozbiórkę w celu "odzysku" złomu i mających jeszcze wartość części. Nie mające wartości "skupowo/handlowo/użytkowej" resztki znajdziesz na wiosennym spacerze w lasie lub rowie. Lokalna prasa znowu będzie miała o czym pisać. Ten samochód jest widocznym dowodem, że w Polsce władza wszelkiej maści ma ten problem w d ....., nawet jak jej ten problem podrzucić "pod płot" i to "na widoku".

Gdyby miasto podało do wiadomości publicznej informację, że osoba, która usunie wrak na swój koszt stanie się jego właścicielem, to problemu już dawno by nie było. Fakt że nie ma dokumentów, ale można by wtedy rozebrać legalnie na części i sprzedać, a resztę oddać na złom i pszoku. Problem zawsze się znajdzie, gdy komuś się nie chce czegoś zrobić. Dziwię się tylko, że właściciel pojazdu się o niego nie upomniał, choć problem mógł wynikać z tego, że pojazd był na łódzkich rejestracjach. Jednak do czasu jego zniszczenia miał swą wartość.

Tak na "czuja" to w tym i setkach innych takich przypadków właściciel, czyli człowiek, na którego nazwisko samochód o tym numerze jest "zapisany" w ewidencji pojazdów, już dawno zgłosił sprzedaż pojazdu albo jego kradzież. Względnie nie żyje, wyjechał za granicę i nawet nie wie, że mu "trupa" zwinęli z parkingu, czy po prostu samochód porzucił, a sam od dawna mieszka i żyje w zupełnie innym miejscu, niż jego adres zapisany w urzędach i dokumentach. Chcąc rządzić państwem, trzeba mieć przygotowane przepisy i zasady postępowania również na takie przypadki, a tu typowa PRL-owska spychotechnika. Ustój czasem się zmienia, mentalność ludzi władzy rzadziej.

"A kto oddał w 1997 r. w 30 letnią dzierżawę odcinek a4 pomiędzy Krakowem a Katowicami Stalexportowi???" No właśnie, powinno zastanowić, że od 19.09.1993 do 21.09.1997 rządziło SLD z PSL i że 19.09.1997 (dwa dni przed wyborami) Stalexport dostał koncesję na A3 na 30lat. Dwa dni później u władzy była już AWS z UW a jej ministrem skarbu państwa od 10.1997r został Emil Wąsacz aż do roku 2000 który zaraz płynnie w październiku 2000 roku został prezesem zarządu i dyrektorem generalnym spółki Stalexport Autostrady (dawniej: Stalexport SA). no dziwne te powiązania prawda??? A przecież Jarek był jednym z założycieli AWS....

Sirius, nie mieszaj Jarka z AWS-em, którego założycielem był Krzaklewski, Jarek ze swoim śp. bratem był założycielem Porozumienia Centrum w 1990 roku, które trwało do 2002 r.!!!

Namalować na nim ***** *** i zaraz lokalne Koziki sprzątną żeby Broszce nie psuć widoku z okna limuzyny. Chociaż z drugiej strony nie wiedzieć czemu podniecają ją rozwalone pojazdy.

@ Jürgen Döwßeck - dałby ci Kurdupel pisać "Jarek" oj dałby. Tutaj to jesteś odważny fałszywcu.

wiem wiem, można się pogubić w tych wszystkich partyjkach z lat 90ych jak to ludzie z sierpnia 80 i solidarności pchali się do władzy i jeden drugiego podgryzał i zakładał to jedną partyjkę to inną i się przenosił to tu to tam.... Ale co, internet kłamie zatem bo za wikipediom o Jarku: Ponownie zasiadł w Sejmie III kadencji w 1997, jako kandydat Ruchu Odbudowy Polski z okręgu warszawskim, podczas gdy jego ugrupowanie należało do Akcji Wyborczej Solidarność, której Jarosław Kaczyński był jednym z założycieli. Odszedł krótko po rozpoczęciu kadencji z koła ROP i został posłem niezrzeszonym. 30 grudnia 1997 ustąpił z funkcji szefa PC, a w 1998 odszedł z partii. Wrócił do niej w 1999 i w październiku tego samego roku został wybrany na honorowego prezesa ugrupowania.

Czyli jtrolicki nie ważne czy wark stoi przy drodze powiatowej czy autostradzie PIS to przedstawiciele jedynie słusznej myśli przewodniej narodu mają to coś usunąć! Dadzą radę?

Pojazd został przed chwilą przetransportowany na złom do Majera w Trzebini

szkoda :( zawsze był ten dreszczyk emocji :( stoi czy nie? dodatkowo powiem, że Majer płaci grosze za auta..... a też ciekawe kto oddał go na złom? Czyżby właściciel się odnalazł?

Kolejny stoi tuż przy Starostwie

Polski biurokratyczno-urzędniczy "niedasizm". To twoje - a nie moje bo twoje, a nie bo to jednak ich, a bo jednym kołem stoi na takim terenie, a drugim na czyimś innym, a bo urząd wysłał pismo do gdaki, a ci po miesiącu myślenia napisali swoje pismo i wysłali dalej, a ci kolejni za miesiąc odpiszą że to też nie ich... i tak się kręci i nikomu nie jest wstyd.... Zanim coś ustalą to ten wrak sam przerdzewieje i zniknie. Zastanawiam się, czy nie lepiej jakby się skrzyknęło ze 6-8 chłopa, to by ten śmieszny samochodzik ręcznie z tego rowu mogli wynieść i postawić na środku drogi co by się nie dało przejechać. Wtedy może ktoś by go w końcu zabrał.