Mandaty poszły ostro w górę. Jeszcze łatwiej o utratę prawa jazdy

Jest to nadal debilne, bo ten co ma górę kasy uśmieje się z mandaciku 5000zł a ten co zarabia wielkie G będzie płakał i albo się nauczy na błędzie, albo z głupoty utonie w długach. Prawo w Skandynawii jest dobre i od nich powinny PiSiory się uczyć, skoro sami nie potrafią niczego rozsądnego stworzyć.

Ta zmiana nie dotyka głównej przyczyny tego co się dzieje na polskich drogach. To nie niskie mandaty były przyczyną "ostrej jazdy", tylko poczucie bezkarności spowodowane małą ilością jeżdżących (podkreślam; jeżdżących) patroli. Ludzie jeżdżą jak jeżdżą, bo nie boją się spotkania patrolu. Jak do mediów przebija się jakaś informacja o szczególnym "wyczynie", to bardzo często okazuje się, że sprawca .... zrobił 'to i tamto" będąc pozbawiony od... lat prawa jazdy. Nie boją się. Można jeździć latami bez prawa. Coś tam nawet ostatnio było w tv. Tyle że, w odróżnieniu od tego "osobnika" większość tych jeżdżących bez prawa (zatrzymanego) jest niewypłacalna, ma zaległe alimenty, "fafnaście" zajęć komorniczych nieskutecznych. Więc wisi im wysokość mandatów. ,

Moje osobiste przemyślenie: długo nic się nie zmieni bo każdy ma tendencję do myślenia "mnie to nie spotka" i faktycznie - jeśli się nie jeździ dużo, tzn. zawodowo, to trafić kontrolę policyjną jest ciężko. Ja nie miałem od 6 lat. Rocznie robię około 18 000km. Ale jak już trafi i zaboli to powinno choć trochę nogę odciążyć... Inna sprawa to te kary za przekroczenia DO 30km/h - czy tam się w ogóle zmieniły jakieś kwoty? A nawet jeśli to chyba tak symbolicznie, że aż krzyczą "w zabudowanym nadal możesz szybko ale bezpiecznie" czyli 80km/h. No bo cóż to jest dostać te 400zł raz na kilka lat skoro na paliwo co miesiąc wydaję dwa razy tyle...

Makariusz, rozwiń twój wątek, bo początek twojego wpisu przeczy końcowemu wpisowi!

No i mamy pierwszego ''kierowcę'' z ciężką stopą, będzie się szczycił tym, że jest pierwszym, który otrzymał najwyższy mandat po podwyżkach 2500 zł. Mandatem 1500 zł. będzie się szczyciła pewna pani, która wyprzedzała zatrzymujący się radiowóz przed przejściem dla pieszych, aby przepuścić pieszego!!!

Poważnie nie rozumiesz @jdowbecki co napisałem? Podpowiem Ci tylko, że początek wypowiedzi nie dotyczy tego samego co koniec :] Przeczytaj ze zrozumieniem i jasność nastanie.

Trzeba latać dziurę ba krater budżetowy za wszelką cenę. Może na hasło "suweren" będzie zniżka ...

uderzy to biednych ludzi a nie w piratów którzy i tak jeżdżą na CB i janosikach.

Mandaty jak w skandynawii a zarobki rodem ze wschodu...... Pisiory znowu "zabłyszczały". Nowy,polski ład w natarciu........

Skoro my kierowcy mamy łatać ''dziurę budżetową'' to nie musimy się na to zgadzać, jeżeli będziemy jeździć zgodnie z przepisami. Ryży antypolak łatał dziury budżetowe, wysprzedażą majątku narodowego a jak już tego brakło, to zakosił nam 150 mld. z OFE, i nie mieliśmy nic do gadania a teraz możemy się postawić okoniem!!!

Teraz to co społeczeństwo stawia i suweren tez to czy w słup jak patrzy co sie wokół nas wyprawia w imię prawa i sprawiedliwości oczywiście! Wczoraj mandaty w górę dzisiaj stopy procentowe kredytów, Śpiąca rada z Glapińskim na czele obudziła sie z letargu po raz kolejny w krótkim czasie. No ale żeby suweren nie skumał za szybko o co chodzi no to na tapecie Czarnek ze swoimi zmianami rodem z ciemnogrodu i kamienia łupanego. Mistrzowie manipulacji.

pisdobecki - na którym biegu będziesz jechał 1. 40 km/h; 2. 50 km/h; 3. 70 km/h - benzyną, dieslem - z silnikiem od 1,2 do 1,5; na którym z silnikiem 1,8 do 3,0; a na którym w automacie przy silnikach z turbos. od 1,2 do 2,5 ?

Wreszcie was odważny rząd nauczy jeździć zgodnie z przepisami!!!

2500 zł mandatu dla pijanych rowerzystów. Policji spodziewam się tylko w Żarkach i Mętkowie, reszta może spać spokojnie...

No i mogą ściągnąć drony i śmigłowce szturmowe ...

A kiedy nasz odważny troll jtchórzewski stanie się odważny i przestanie ukrywać swoje rosyjskie nazwisko? Jak to idzie? Szewczuk?

Czy również, proporcjonalnie, wzrosły kary dla zarządców dróg i innych osób i instytucji odpowiedzialnych za organizację ruchu, za stan i oznakowanie dróg? Czy może dalej, gdzieś na drugim końcu Polski, w kompletnie nieznanym terenie, będę sobie jechał główną, dobrą i szeroką drogą, po obu stronach drogi będą jakieś krzaczki i zarośla, w dali jeden domek, a zza krzaków wyskoczy policjant i krzyknie; "jechałeś 80 km/h, a tu jest teren zabudowany, obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, 4 kilometry "temu" miałeś znak "teren zabudowany", a odwołanie tego znaku jest dopiero 200 metrów stąd, za tym krzakiem na pagórku, co to to odwołanie zarósł tak, że go nie widać. 2500 zł się należy". Czy wtedy będę mógł pozwać zarządcę drogi o zwrot pieniędzy, które zapłaciłem przez jego bezsensowne oznakowanie czy, jak dotychczas, nie będę mógł? Przecież to o tego rodzaju sytuacje chodzi, a nie o rzeczy ewidentne, które są żelaznym argumentem wszystkich nieomylnych panów z drogówek i tym podobnych instytucji, mających zawsze rację.

@stary zgred: w takiej sytuacji odmawia się przyjęcia mandatu, gotowce pism są w internecie. Problem w tym, że po 20 latach wolnej amerykanki 99% kierowców nie ma najbledszego pojęcia jakie obowiązują limity prędkości, więc mandaty przyjmują potulnie jak baranki nawet gdy na nie nie zasłużyli. Nie wierzysz to zrób ankietę wśród znajomych jaka prędkość obowiązuje na ul. Chechlanej. A legendarne są już wnioski naszych radnych, którzy chcieli ograniczenia prędkości pod swoim domem, a z powodu braku znajomości przepisów ją podwyższali :-)