W poniedziałek instruktorzy nauki jazdy spotkali się w starostwie. Wszyscy byli za powstaniem stowarzyszenia reprezentującego interesy ośrodków szkolenia kierowców. Poszło jak z płatka. Został nawet ustanowiony zarząd.
W poniedziałek instruktorzy nauki jazdy spotkali się w starostwie. Wszyscy byli za powstaniem stowarzyszenia reprezentującego interesy ośrodków szkolenia kierowców. Poszło jak z płatka. Został nawet ustanowiony zarząd.
Jeszcze przed wyborem władz Jan Szymula z OSK LUZ w Chrzanowie wyjaśnił powody zawiązania Stowarzyszenia Instruktorów Szkół Kierowców Powiatu Chrzanowskiego:
- Chodzi o to, żeby nie było na lokalnym rynku niezdrowej konkurencji. Instruktorzy powinni się szanować. Chciałbym, żeby w zarządzie znaleźli się przedstawiciele różnych ośrodków, żeby współpracowali ze sobą.
Do siedmiosobowego zarządu zostało zgłoszonych ośmiu kandydatów: Janusz Krupnik z OSK LUX w Chrzanowie, Artur Makowski z OSK MAKART w Chrzanowie, Rafał Stroiński z MOTO PAL w Trzebini, Zdzisław Grabania z OSK LUX w Chrzanowie, jego brat Czesław Grabania z firmy szkoleniowo-doradczej Adgar w Chrzanowie, Tadeusz Rapka z OSK Speed w Libiążu, Ryszard Tomczyk z OSK LUZ w Chrzanowie oraz Tadeusz Mleczko z OSK MAKART w Chrzanowie. Ostatni kandydat zrezygnował przed głosowaniem, więc cała reszta weszła do zarządu.
Na kilka minut panowie wyszli na korytarz. Gdy wrócili, już było wiadomo, że prezesem został Janusz Krupnik, wiceprezesami - Artur Makowski i Rafał Stroiński, skarbnikiem - Zdzisław Grabania, sekretarzem - Czesław Grabania, członkami - Tadeusz Rapka i Ryszard Tomczyk.
- W najbliższej przyszłości chcielibyśmy utworzyć, przykładowo w Chrzanowie, miasteczko ruchu drogowego z prawdziwego zdarzenia - zapowiedział prezes Janusz Krupnik. Odniósł się do zarzutów czytelników przelom.pl, że jeden z celów zawiązania stowarzyszenia to zmowa cenowa.
- Niczego takiego nie będzie, choć nie ukrywam, iż boli mnie na rynku pojawiają się ośrodki-krzaki, stosujące dumpingowe ceny - przyznał.
Do załatwienia spraw związanych z sądową rejestracją stowarzyszenia wyznaczono: Janusza Krupnika, Artura Makowskiego i Rafała Stroińskiego.
Łukasz Dulowski
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Bobass racja ludzie się nauczyli tylko narzekać.Ja robiłem ostatnio w Makarcie kat. E,jazdy miałem tylko po Chrzanowie o okolicach a egzamin w Katowicach.Co to za kierowca co tylko po swoim podwórku jezdzi :pWiększość osób wraca z egzaminu i mówi "Nie zdałem bo się egzaminator na mnie uparł,albo kazał wjechać pod zakaz".Byłek kilkanaście razy na egzaminach i oglądałem zdających i większość poprostu nie umie jezdzić.Egzaminatorzy czasami udają,że nie widzą co się dzieje bo tak to zdawalność byłaby jeszcze niższa.
0 0
passatwv ty to jesteś chyba ten o.s.k anioł z bożej łaski co to sobie każe na jazdy i wykłady jeździć do Krakowa bo mu sie do chrzanowa nie opłaca przyjeżdzać.Nawet ceny się zgadzają.Kolejna bzdura to cytuje" Żeby chociaż można było łączyć jazdy w kilka osób w samochodzie to by się ten dojazd jakoś rozbił na nich. Ale nie W samochodzie tylko jeden kursant" Dużo jeźdze po Krakowie czy Katowicach i widze lokalne L-ki i prawie zawsz są to 2 osoby plus instruktor.Zastanów się ile w ciągu godziny spalisz paliwa stojąc w korku w krakowie a ile na trasie z Chrzanowa do Krakowa.Jestem kierowcą zawodowym to wiem.Wszystkie kategorie prawa jazdy robiłem w makarcie w chrzanowie i egzaminy pozdawałem za pierwszym razem.Wielu moich znajomych też tam robiło kurs i też większość zdała za pierwszym podejściem.Może nie było najtaniej ale z jakim efektem.Jak ktoś jest głąb to na wszystko będzie nażekał i nie widzi winy w sobie.Jak się ktoś nie czuje na siłach zawsze może sobie dokupić pare godzin a nie zdawć 10 razy.Na codzienne wycieczki do Krakowa trzeba mieć czas.200-300 zł różnicy w cenie na pewno nie pokryje kosztów dojazdu.Pomyśl następnym razem zanim coś napiszesz
0 0
passatwv to nikt ci nie broni isc do osrdoka do krakowa.Zobaczysz ile stracisz czasu na dojazdy busami czy pociągami.Z resztą o tym już było pisane.Są tańsze ośrodki,ale nie wiadomo jakie auta,a na plac manewrowy trzeba sie zapisywac bo maja jeden na 20 aut.Pozatym po co jechać do Krakowa,jeśli umiesz jezdic w Chrzanowie to i tam dasz sobie rade.
Cristotofer masz racje z tym podpisaniem się pod kursantem.Większośc instruktorów widzi jak jezdzi jego kursant i czy sie nadaje.Problem jest tylko w tym,ze po otrzymaniu świstka poprzestawia mu sie w głowie a instruktor będzie odpowiadał.
0 0
DO cristotofer:
Masz świetny pomysł hahahaha .... Kurs jest po to, aby przygotować do zdania egzaminu i "oswoić" z autem, a nie zrobienia z nowej osoby mistrza rajdowego który będzie wszystko. Kurs to PRZYGOTOWANIE, a uczysz się jeździć własnym pojazdem nabierając doświadczenia...
0 0
po co instruktorzy . w wielkiej brytani kazdy może uczyć cię jeździć. to po prostu zamach na swobody obywatelskie i wyciąganie kasy z kieszeni obywateli
0 0
To jest karygodne. Wy panowie instruktorzy weźcie się do pracy i idzcie zamiatać ulice, a nie mamcie nas miasteczkami ruchu drogowego Pierwsza sprawa to cena. U nas w powiecie taka panuje np w Krakowie jest prawdziwa konkurencja i co? cena kursu srednio licząc 200zł niższa Kurs kategori "B" cena 110zl dla osoby uczącej się, a dla pozostałych 1250zl. U nas na prowincji 1450zl uczący się , pozostali 1500zl Nastepna sprawa jazda praktycznato jest 30 godz w tym placyk i dojazd do większego miasta z osrodkiem egzaminacyjnym czyli np Kraków zajmuje czas więc na rzeczywistą jazdę w ruchu, po skrzyżowaniach, rondach i wśród tramwai pozostaje okło 10godz prawdziwej jazdy. A instruktorzy się śmieją łacznie z właścicielami. wyjeździłeś 30godz więc umiesz i do egzamnu możesz podchodić. Ico co się dzieje. KLAPA, TRAGEDIA Ci młodzi kierowcy nic nie umieją To wyjątki i czasami normalne szczęście jak ktoś zda za 1 podejściem. I znowu po 3 nieudanych podejściach trzeba wykupic dodatkowe 5 godzin jazdy. Droga z trzebini do Krakowa zajmuje czas i znowu w prawdziwym ruchu po krakowie zastaje niewiele na prawdziwe uczenie się jazdy. Bo o to w tym chodzi Trzenba jeaby uczono jazdy głownie w mieście, a nie wyjeżdżano 30godz na dojazdy. Żeby chociaż można było łączyć jazdy w kilka osób w samochodzie to by się ten dojazd jakoś rozbił na nich. Ale nie W samochodzie tylko jeden kursant. Ale to jest BIZNESSS. Zastanówcie się przyszli kierowcy. Taniej wyjdzie wam dojechać pociągiem i wykupić tańszy kurs w np Krakowie i macie rzeczywistą jazdę w ruchu miejskim, a nie mamienie Was przyszłym miasteczkiem drogowym.
0 0
BLACK nie potrzebnie rechoczesz!!! prawo jazdy posiadam od 35 lat!!! Ciekaw jestem czy gdybyś był instruktorem uczącym i decydującym o wydaniu prawa jazdy wydał byś któremuś z tych
300-tu Prawo Jazdy???? Oni otrzymali prawo jazdy po zdanym egzaminie państwowym czyli wykutymi na pamięć testami i umiejętności parkowania na 2 obroty kierownicą w lewo lub w prawo zrównaniu się z lusterkiem itd . itp..... W tym przypadku Instruktor decyduje o tym czy możesz sam prowadzić pojazd i pod tym się podpisuje.Np. po wydniu osobie nie przygotowanej do prowadzenie pojazdu (kolizja, mandaty za przekroczenie przepisów) odbierana licencja!!!! Bez żadnej korupcji i dodatkowego stresu egzaminacyjnego!!! Poprostu chcesz być kierowcą kupujesz kurs z praktyczną nauką jazdy i pozwoleniem na prowadzenie pojazdu!!!! Proste i bez korupcyjne!!!!
0 0
...to cena będzie uzależniona od Twoich umiejętności, a egzamin na prawo jazdy będzie tylko formalnością.. hehe hehe ale się urechotałem dobre dobre ... cristotofer albo jesteś bardzo młody albo bardzo naiwny nie wspominając o innych mechanizmach korupcyjnych które pewnie by powstały to najważniejszym elementem Twej teorii jest spacer na ul. Balinską ... tam jest cmentarz ... spoczywa tam co najmniej 300-tu młodych ludzi którym się wydawało że ich umiejętności są wystarczające i co najmniej drugie tyle ciał którym pomogli przeprawić się pseudo kierowcy na tamtą stronę ...
0 0
Mam propozycję dla stowarzyszenia , niech jako pierwsze w Polsce weźmie odpowiedzialność za zdanie egzaminu na prawo jazdy!!!! To jest niezwykle proste działanie!!! o tym czy kursant powinien przystąpić do egzaminu i kiedy to powinno nastąpić decyduje instruktor nie ilość godzin za kierownicą czy w sali wykładowej. Wniosek jest jeden! Zapisałeś się na naukę jazdy i chcesz mieć prawo jazdy to cena będzie uzależniona od Twoich umiejętności, a egzamin na prawo jazdy będzie tylko formalnością , bo stowarzyszenie zadba o to ,że posiadasz umiejętności poruszania się pojazdem mechanicznym po drogach publicznych. Proszę przeliczyć koszt kursu, koszt egzaminów 2,3...... i ustalić w jakiej cenie jest koszt prawa jazdy.Wyeliminować z rynku egzaminatorów wojewódzkich, bo to strata pieniędzy i nerwów.Doprowadzić do Pierwszej w Polsce Szkoły nauki jazdy Wraz z OTRZYMANIEM Prawa Jazdy. Życzę Powodzenia!!!!!!