Po każdym deszczu woda sięga tam po kostki

Mieszkańcy nie mają jak korzystać z przejścia podziemnego w Krzeszowicach przy ul. Zagrody. Co jakiś czas jest zalane wodą.

Zdjęcie z wtorku rano przesłał nam jeden z czytelników. Po interwencjach zaczęto wypompowywać stamtąd wodę.

- Nie może być tak, że za każdym razem po deszczu będziemy musieli wzywać pomoc - mówi Irena Godyń przewodnicząca osiedla Parkowego.

Sprawę zgłosiła do urzędu, wcześniej były także rozmowy z PKP. Przejście nie zostało ostatecznie odebrane.
- To jakaś kompletna prowizorka - komentują ludzie.

O sprawie powiadomili również radnego Kamila Kłosowskiego. Trudno im zrozumieć, że prace przy budowie przejścia trwały tak długo i przyniosły tak kiepski efekt.