Duży zakład może powstać w Libiążu. Ludzie boją się, że będzie uciążliwy

W libiąskiej dzielnicy Kosówki, na terenie tzw. upadowej, jedna z firm planuje budowę zakładu przetwarzania baterii i katalizatorów.

- Firma Elemental dostała unijne pieniądze na budowę zakładu, w którym z baterii litowo-jonowych i katalizatorów odzyskuje się metale szlachetne. Złożyła do nas papiery o uzyskanie decyzji środowiskowej. Inwestor chce się też spotkać z mieszkańcami, by opowiedzieć o procesie technologicznym. Takich spotkań będzie kilka ze względu na ograniczenia. Nie chcemy odstraszyć firmy, ale musimy mieć też pewność, że inwestycja nie zagrozi mieszkańcom - informuje burmistrz Jacek Latko. Dodaje, że nic jeszcze nie jest przesądzone, a Libiąż nie jest jedyną lokalizacją rozpatrywaną przez potencjalnego inwestora. Ten przymierza się też do innych miejsc, w których mógłby powstać taki zakład, m.in. w okolicach Zawiercia.

- Ta inwestycja niesie ze sobą spore zagrożenie. Na moje wyczucie Kosówki się na nią raczej nie zgodzą. W dokumentach firma informowała o ogromnej ilości kwasów i gazów oraz tym, że odpady będa wywożone w pobliżu zabudowań - zaznacza radny z tej dzielnicy Łukasz Płatek.

Właścicielem tego terenu jest Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Dokonała ostatnio wyceny gruntu (to 24 hektary), który jest przygotowywany do sprzedaży.

- Decyzja o wyborze konkretnej lokalizacji zapadnie w I kwartale przyszłego roku, a uzależniona będzie w głównej mierze od zainteresowania realizacją projektu ze strony mieszkańców i władz poszczególnych miast - napisał portal zawiercianskie.pl, cytując przedstawicieli firmy Elemental. Ci podali także, że zakład ma zatrudniać do 200 osób.