Od przyszłego czwartku każdy, kto będzie miał ochotę przeprawić się przez Wisłę, może to zrobić promem. Podczas miejscowej imprezy, zwanej Kalwaryjką, poświęcono wyremontowanego „Drogowca”.
Od przyszłego czwartku każdy, kto będzie miał ochotę przeprawić się przez Wisłę, może to zrobić promem. Podczas miejscowej imprezy, zwanej Kalwaryjką, poświęcono wyremontowanego "Drogowca".
Prom zatonął w ubiegłym roku, podczas powodzi. Wcześniej kursował między Podłężem a miejscowością Przewóz w powiecie wadowickim. Był jego własnością.
- Ze względu na ogromne koszty zakupu nowego promu, zdecydowaliśmy się na remont starego. Pochłonął 190 tys. zł. 20 proc. tej kwoty pokryło chrzanowskie starostwo, gmina Alwernia i Spytkowice - wylicza starosta wadowicki Jacek Jończyk.
Prom będzie kursować codziennie w godz. od 5.00 do 23.00. Koszt przeprawy w jedną stronę to 7 zł za samochód i 3,50 zł za osobę. Rolnicy posiadający w pobliżu pola, mogą to zrobić za darmo.
- Cennik pozostał taki sam, jak uchwalony w 2005 roku - zaznacza Jończyk.
Wyremontowany "Drogowiec" jest ubezpieczony.
W inauguracyjnej przeprawie promu przez Wisłę uczestniczyli lokalni samorządowcy. Nie zabrakło również będącego z wizytą w Alwerni rzecznika rządu Pawła Grasia.
(e)
29.04.2025
ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C i C+E 500-380-561
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Ja także myślę, że te 7 zł to stanowczo za dużo. Jak dobrze pamiętam przeprawa kosztowała 3,5 zł za samochód i 1,5 zł za rower. Może Przełom sprawdził by ceny przepraw np. w gminie Czernichów czy Skawina ? Tam też pływają promy.
0 0
Wedle słów starosty wadowickiego Jacka Jończyka, poprzednie kwoty były ustalone przez przewoźnika. Płacił starostwu ryczałt w wysokości 100 zł i mimo, że istniała uchwała z 2005 r. nałożył niższe stawki za przewóz. Kiedy prom zatonął, umowa wygasła. Starostwo postanowiło ogłosić przetarg na obsługę wyremontowanego "Drogowca", którego jest właścicielem. Na jej mocy płaci przewoźnikowi ryczałt w kwocie 11 tys. zł mies., ale przewoźnik musi odprowadzać do starostwa pieniądze z opłat za bilety. Ceny narzuciło starostwo , choć nie wykluczone, że wobec protestów mieszkańców, mogą się one zmienić. Przez kilka najbliższych miesięcy urzędnicy będą kontrolować sytuację w zakresie liczby przewozów i liczby osób korzystających z promu, jak wpływów z opłat za bilety. Z tego co wiem, alwerniańscy radni mają zamiar zaangażować się w sprawę i skłonić powiatowych radnych z Wadowic do obniżenia cen za przewóz. O sytuacji będziemy informować, pozdrawiam
0 0
Cały Przełom najpierw pisze, potem wyjaśnia.A może kiedyś najpierw coś konkretnie ustalicie a potem napiszecie ?
0 0
Witam,
Sprawdzimy jeszcze te dane, ale zgodnie z uchwałą Rady Powiatu Wadowickiego z 2 czerwca 2005 r. opłata za jednorazowy przejazd samochodu o masie do 3,5 tony miała wynosić 7 zł, a o wadze do 550 kg 2 zł, natomiast za 1 os. 0,50 zł (do sprawdzenia w BiP). Wynika z tego, że starosta albo nieprecyzyjnie to określił, albo nie do końca wiedział, jaka była wysokość dotychczas rzeczywiście pobieranych stawek. We wtorek to wyjaśnimy, pozdrawiam
0 0
Pogięło? Prom kosztował 1,5 od osoby i 3,5 samochód.
0 0
"- Cennik pozostał taki sam, jak uchwalony w 2005 roku – zaznacza Jończyk." To dziwne bo z tego co pamiętam przejazd za prom samochodem osobowym w jedną stronę kosztował 3,5zł a nie 7zł tak jak w artykule. Coś się tu chyba nie zgadza.