W niedzielny wieczór z kościoła św. Mikołaja do parafii Matki Bożej Różańcowej przeszli śpiewając i modląc się uczestnicy drogi krzyżowej.
Wierni przeszli przez Rynek, ulicę Krakowską i pasaż za MOKSiR-em. Duży krzyż uczestnicy nieśli na zmianę.
- Czego tak naprawdę chcemy? My, którzy staliśmy się tak zachłanni. My, którym często wystarczą małe, przyziemne sprawy. Może rzeczywiście warto przystanąć, bo dalsza gonitwa byłaby już tylko stratą czasu? Może spróbuję przystanąć i zawołać z serca: Jezu, chcę być przy Tobie i z Tobą - mówił ks. Grzegorz Pieróg, prowadzący rozważania przy każdej stacji drogi krzyżowej.
0
0
0
0
0
0
0 0
No w sumie samo sedno.
Księża " my którzy staliśmy się tak zachłanni"
Zgroza i Szamotuły.
Bóg widzi.
Potępienie idzie. 21:46, 14.04.2019