A jutro znów idziemy na całość

Chrzanolandia?? proszę Was....
Chrzanów/Trzebinia atrakcje turystyczne? Przede wszystkim dla jakiej grupy? Mieszkańców? Turystów jadących do Zakopanego z Łodzi czy Gdańska?? Nie róbmy na siłę atrakcji turystycznych... jak do mnie przyjedzie rodzina z nad morza to im Tenczyn pokażę.. i tyle... ale jak obcy z Mazur pojedzie do Zakopca to nie będzie zwiedzać Wygiełzowa... takich ludzi będzie margines...

Chrzanolandia...do chrzanu z taką nazwą. Jakieś realne do wykonania pomysły padły? Czy tylko kolejne wizje pomników;)?

LGD to instytucja, której przewodzi Pan Kasprzyk. Pan Kasprzyk był uwikłany w krzywą sytuację z lewym dyplomem studiów wyższych, która to sytuacja została zamieciona pod dywan, a przez prasę (zwłaszcza lokalną) została raczej przemilczana (zwłaszcza jej rozwiązanie, lub tego rozwiązania brak). Takie instytucje, podobnie jak światłe próby zaszczepienia w mieście szkolnictwa wyższego, to przez tzw plebs są uważane za zwykłe przekręty, gdzie tworzy się różne stanowiska i posadki, żeby ktoś tam cos dostał i się pokazał, zasłużył w rozwoju miasta, odebrał od wojewody nagrodę, zrobił sobie fotkę z Tuskiem na zamiecionej specjalnie dzień wcześnie uliczce etc. No i przy okazji, zeby władza sobie mogła robić studia podyplomowe nawet nie wiedząc, co studiuje.

No i co za narracja Prszełomu - " Nie jest bowiem tajemnicą, że barierą w sięganiu po dotacje (...) Niełatwe jest też dla NGO..." - Czytam to, ale domyślam się, że się ngosy czepiały tego, jak to wszystko jest zorganizowane. Co to za zdanie - "nie jest tajemnicą, bariey etc"? Nie można wprost napisać, że ta forma dystrybucji unijnych pieniędzy się ludziom nie podoba? Czy to rzuca złe światło na kolegów z różnorakich instytucji koleżeńskich? Dalej:"pomocne mają być dla pomysłodawców samorządy. Tak postanowił starosta chrzanowski w porozumieniu z burmistrzami. Jak to działa, pokazać ma pilotaż." - To jest piękne, czyli starosta coś tam przy ludziach powiedział, redakcja nazwała to decyzją (może nawet za starostą to słowo powtórzyła, ale zapowiedzi na konferencjach nie sa urzędowymi decyzjami, za tym musi pójść jakieś rozporządzenie lub dyspozycja dla pracowników). Zwyczajnie, władza kłamie i dziennikarze nie powinni po niej powtarzać, tylko pisać, że oni to nazywają decyzjami etc. No ale media też kłamią, taka ich rola. W zależności które w jaki układy są powiązane, takie kłamstwa, kłamstewka lub też fantazje.

Taka narracja, jaka sytuacja. NGO-sy się nie czepiają. One w ogóle nie mają szans sięgać po te pieniądze. Większość z nich nie potrafi napisać wniosków i nie ma pieniędzy na finansowanie projektu, bo to w zasadzie refundacja.
Władza nie kłamie, bo to ona decyduje, co w takiej sytuacji zrobić. Zdecydowała j.w. To też zostało napisane.