Mimo apeli ze strony zarządców budynków, by nie dokarmiać gołębi, wciąż wiele osób sypie im pod blokami karmę.
Dokarmianie ptaków jest łamaniem regulaminu porządku domowego, uchwalonego przez PSM w Chrzanowie. Tymczasem wielu spółdzielców zostawia im karmę na trawie lub przy śmietnikach. Władze spółdzielni systematycznie przypominają na klatkach, że takie praktyki powodują zagrożenie epidemiologiczne. Na gołębiach żeruje bowiem na przykład jedna z odmian kleszcza. Przy blokach i w samych budynkach pojawiają się potem szczury, a wiele parapetów i balkonów, na których też wysypywana jest karma, jest zanieczyszczanych.
- Można zastosować dwa rozwiązania. Albo ptaków w ogóle nie dokamiamy, bo z zasady powinny sobie radzić same. Jeśli już jednak dokarmiać, to trzeba wyznaczyć miejsca, w których to można oficjalnie robić. Na przykład gołębie z naszego parku przy muzeum są przyzwyczajone, że zaglądają do karmnika, który znajduje się przy plenerowych szachach - podpowiada rozwiązanie Piotr Grzegorzek, przyrodnik z chrzanowskiego muzeum.
markx11:02, 28.08.2018
A ciekawe czy w regulaminie jest napisane że spółdzielnia ma zbudować zamykane boxy na śmieci?
Bo u nas na pogorskiej syf po każdym większym wietrze a gołębie i wrony to rozwlekają po całym osiedlu !
Antoninka11:31, 28.08.2018
Nikt i nic miłośnikom gołębi nie jest w stanie uniemożliwić dokarmiania. Zastanawiam się jednak, czy wyrzucanie z balkonu grubych pajd lub połówek chleba, kości, ziarna, starego makaronu, kaszy, itp. można nazwać dokarmianiem? A czyni to lokatorka, zdawać by się mogło, kulturalna, inteligentna, ułożona. Prośby i groźby na nic się zdają, twierdzi, że bezgranicznie kocha gołębie. Interesujące zauroczenie!
markx11:40, 28.08.2018
@Antoninka ,a spółdzielnie wie o tej ,,miłośniczce" gołębi ?
Tooomek12:21, 28.08.2018
Ten znak wygląda jak zakaz solenia lub przyprawiania gołębia
jenot12:32, 28.08.2018
Tooomek, widocznie była tam Geslerowa, zakaz przepieprzenia gołąbków :-D
Maryjan Cebula19:32, 28.08.2018
A tak zapytam odnośnie dokarmiania ptaków, Czy jak mam papugi w bloku to mogę je karmić czy to wbrew przepisom.
jakur20:00, 28.08.2018
@Maryjan Cebula - Ciebie to nie dotyczy, bo w innym poście pisałeś "bo ja bym musiał iść z mojego domku nowo wybudowanego".
rafcio22:38, 28.08.2018
Gołębie to fruwajace szczury.Sraja i jedza w jednym miejscu roznoszac przy tym mnowstw wirusow,zarazkow i drobnych insektów.powinno sie to tepić!!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!
Złoty pył.
23:13, 2025-05-12
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Przypomnę że od 1945 r do 1989 czyli w tym szarym komunistycznym kraju bez ,, radości" I dobrobytu jak tutaj Przełom pisze przybyło nas około 15 milionów ludzi. Od 1989 w zachodnim dobrobycie hehe nie przybywa nic a nawet ubywa nam ludności. Więc przestańcie prać młodym mózgi jak to było źle. Lata 70 były naprawdę na wysokim poziomie jak na tamte czasy i to w każdej dziedzinie. Do tej pory nie rozkradli tego co wtedy powstało
Ogień
22:11, 2025-05-12